#Archigadki do czytania
Dzisiaj bardzo ciekawy temat, o którym opowiem nie tylko ja, ale przede wszystkim współtwórca nowego narzędzia dla architektów i projektantów wnętrz, który myślę, że was zainteresuje. Bo to jest naprawdę coś czego na polskim rynku nie ma. A jest to niezwykle przydatne do pracy nad projektem z klientem. No jak ktoś nie lubi robić kosztorysów to też może być w jakimś stopniu ułatwiającym narzędziem. No i zaprosiłam dzisiaj właśnie współtwórcę tego narzędzia, do tego żeby opowiedział nam o tym z czym to się je, po co to jest, dla kogo, jak z tego korzystać, jakie są korzyści, jakie są zalety. No i, żeby zachęcić was do tego, żebyście po prostu samodzielnie to przetestowali. W swoich pracowniach, w swoich projektach.
Czytaj dalejZobaczyli czy wam się to przyda, czy będziecie z tego korzystać. Każdy feedback i opinie na temat tego narzędzia na pewno dla jego twórcy będą bardzo, bardzo przydatne. Także dzisiaj Archigadki nie solo, ale w duecie z Robertem, którego za chwilę tutaj zaproszę do rozmowy i będziecie mieli okazję właśnie poznać Roberta, współtwórcę tego, bardziej, który opowie bardzo dokładnie o tym co stworzył dla wszystkich osób, które projektują wnętrza. I gdyby w trakcie tej prezentacji pojawiły się z waszej strony jakiekolwiek pytania to śmiało je zadawajcie na czacie czy tutaj na Instagramie, czy na Facebooku jak jesteście, czy na YouTubie. Zaproszę w takim razie teraz Roberta do nas. Okej, cześć Robert. Witaj.
Robert: Witaj Iza. Bardzo dziękują za zaproszenie. Jest mi bardzo miło u ciebie gościć. I witam też wszystkie twoje słuchaczki.
Iza: Cześć Robert. Chciałam wam przedstawić Roberta. To jest Robert Czapski, współtwórca, w zasadzie główny twórca narzędzia, które nazywa się…
Robert: KisList!
Iza: KisList, tak. Tak jak trochę od pocałunku, ale przez jedno „s”. No i „list” jako lista. Może od razu powiemy albo powiesz nam skąd w ogóle… aha, zanim powiemy to ja powiem kim ty jesteś, bo ja cię już znam dobrze, nie od wczoraj. Tylko znamy się już ponad rok, chyba tak. Będzie ponad rok, jak zacząłeś pracę właśnie nad KisList. Robert jest programistą, architektem systemów jak sam siebie nazwał. Hehe. Osobą, która mocno siedzi w tematach programowania różnego rodzaju dużych narzędzi. Pracuje nad bardzo wielkimi projektami, o których może nie dzisiaj, ale generalnie człowiek, który ma głowę na karku i wie jak zaprogramować różne rzeczy, żeby dobrze działały, sprawnie działały w Internecie. No, a prywatnie Robert jest mężem Magdy, która jest architektką, projektantką wnętrz. No i właśnie przy udziale Magdy, no i ona chyba była główną motywatorką do tego, żeby stworzyć KisList, więc chciałabym w ogóle zapytać ciebie jak to się zaczęło, że wpadłeś na pomysł stworzenia KisList i skąd w ogóle ta nazwa się też wzięła.
Robert: To zacznijmy od tego pomysłu. To pomysł powstał no, już prawie dwa lata temu. Tak naprawdę wykluwał się ten pomysł. Moja żona Magda cały czas miała problemy z tymi listami, tymi kosztorysami. Ona próbowała je robić a to w Wordzie, a to w Excelu. A to zdjęcia nie wchodziły, a to coś brzydko wyglądało, a to trzeba było aktualizować, a to trzeba było milion razy ctrl+c, ctrl+v wciskać. No i to było, jak wszystkie na pewno panie i panowie, którzy muszą to robić znacie, było to nieprawdopodobnie uciążliwe. Ale tak naprawdę to się zaczęło od takiego zdania, że powiedziała kiedyś mi Magda, że chciałaby, żeby jej listy wyglądały ładniej. No bo wnętrza są ładne, a te listy są takie mmm, no wszyscy wiedzą jakie one są. I tak naprawdę się zaczęło od tego zdania, że ładniej, a doszło do tego, że to jest żmudne i tak dalej. No i wtedy zacząłem sobie główkować, jako że na co dzień się tym zajmuję blisko 20 lat to zacząłem sobie główkować jak to zrobić, żeby to było łatwiejsze, fajniejsze. I postawiłem sobie trzy cele, wymyślając ten KisList. Pierwszy to był, żeby te tworzenie list było bardzo proste, żeby każdy mógł tego używać. Drugie to, żeby te listy tworzyły się bardzo szybko, żeby właśnie te ctrl+c, ctrl+v i te wszystkie inne żmudne czynności wyeliminować. No i trzecie to prośba żony, czyli żeby było ładniejsze, tak? Na takiej zasadzie. No i po tym ponad roku pracy nad tworzeniem tego co jest w tej chwili, myślę, że mogę stwierdzić, że wszystkie trzy cele udało się osiągnąć.
Iza: Udało się osiągnąć. No zdecydowanie tak, bo ja pamiętam nasze rozmowy sprzed roku kiedy ty do mnie napisałeś, że masz takie narzędzie.
Robert: To w powijakach było, to półtora roku temu.
Iza: W powijakach było bardzo, wtedy jakby to testowałam, tak jakby wersję bardzo, bardzo roboczą i już wtedy widziałam, że to jest bardzo duży potencjał, chociaż oczywiście to nie wyglądało tak jak wygląda teraz. My z KisList korzystamy już od jakiegoś czasu i no naprawdę widzę, jakby różnicę i twoją pracę, którą włożyłeś przez ostatni rok, żeby to wyglądało bardzo estetycznie, ale też żeby było intuicyjne. Więc tutaj no zdecydowanie myślę, że te trzy rzeczy udało się zrealizować i te trzy cele, które przed sobą postawiłeś. A dlaczego KisList? Skąd ta nazwa?
Robert: Umknęło mi tak. To, że jest to podobne do pocałunku to wyszło całkowicie przypadkowo, ale myślę, że fajnie, bo większość projektantów to kobiety, więc pasuje ten pocałunek bardzo fajnie. Ale sama nazwa Kis to wyszła od takiej podstawowej zasady w programowaniu, czyli od „Keep It Simple”. I po prostu wyszło „Kis”. Tak naprawdę cała nazwa to „keep it simple stupid”, ale to ostatnie wycięliśmy, więc zostało samo „kis”.
Iza: Jako prostoplanowa tutaj blogerka to zdecydowanie proste rzeczy do mnie przemawiają, więc fajnie, że to jest proste. Ja też pzekombinowanych rzeczy nie lubię. I generalnie jestem za tym, żeby w tej pracy upraszczać sobie różne rzeczy i to co da radę zautomatyzować, to co da radę właśnie przyspieszyć, usprawnić no to, żeby to po prostu robić, bo tych takich rzeczy dookoła jest tyle, jeśli chodzi o projektowanie, że zajmując się taką papierologią i właśnie tym ctrl+c, ctrl+v to trochę nam brakuje miejsca na tę kreatywność, która potrzebuje i przestrzeni, i miejsca do tego, żeby no mogła się rozbudzić. Więc wszystko to co da radę usprawnić to zdecydowanie usprawniajmy, no i twoje narzędzie tutaj bardzo w tym pomaga. Absolutnie tak. No i chciałabym, żebyśmy tutaj dłużej nie trzymali chyba w napięciu naszych odbiorców, żebyśmy pokazali jak KisList wygląda w praktyce i, żebyś nas przeprowadził krok po kroku przez obsługę tego programu, tłumacząc i objaśniając no jakie są korzyści i co dzięki KisList stworzyć, okej? Także ja teraz udostępnię twój ekran, tak żebyśmy wszyscy tutaj widzieli. Dobra, powiedz co widzimy i co tutaj mamy na naszym ekranie.
Robert: To jest przykładowa lista, stworzona w KisList, którą przygotowałem już wcześniej, żeby jakaś już istniała, żebyśmy przez cały proces od początku nie przechodzili. Oczywiście można mieć wiele list, tak jak tutaj widzimy na ekranie, można mieć wiele. No, ale wejdźmy w tą przykładową, bo tu najlepiej będzie widać tę prędkość, bo chciałem zacząć od tego pierwszego punktu, czyli że jest szybki, że to tworzenie jest bardzo szybkie. Przykładowo mamy sobie listę, na której mamy sypialnię i chcemy szybko zebrać jakieś produkty.
Iza: To poczekaj Robert. Ja tak będę ci się tu tak trochę wcinać i zatrzymywać, bo ty jako twórca to masz już, jakby absolutnie informacje na temat tego narzędzia w małym paluszku, natomiast są osoby, tutaj chciałam zapytać czy ktoś z was już teraz korzysta z KisList? Czy już wiedział wcześniej zanim tutaj się spotkaliśmy, że takie narzędzie istnieje na rynku i już mieliście okazję przetestować? Wiem z grupy Architekt Pro, że jest kilka osób, które już z KisList korzystają, bo gdzieś tam w komentarzach pojawiały się te informacje, że dziewczyny korzystają, chwalą sobie, są bardzo zadowolone i polecają sobie wzajemnie, więc jakby tutaj już pierwsze osoby były, które już testowały, przynajmniej z tego, mojego bliskiego otoczenia, twoje narzędzie i wiem, że są takie osoby. (O tutaj, okej, pokazujecie, że tak, tak jesteście. Kamila pisze, że nie. Ania pisze, że korzysta od miesiąca. Jola pisze, że nie znam.) Także generalnie mamy tutaj wśród naszych odbiorców…
Robert: Pół na pół.
Iza: Więc mamy tutaj wśród naszych odbiorców zarówno osoby, które korzystają z KisList, ale też osoby, które stykają się z tym dzisiaj po raz pierwszy. Więc jakby chciałabym, żebyśmy tutaj też poruszyli taką kwestię, bo tutaj przeszedłbyś od razu do list. A może gdybyś nam pokazał w ogóle czym to narzędzie jest? Czy to się instaluje w wyszukiwarce? Czy to się ściąga na komputer? Jak to w ogóle zacząć, jakieś pierwsze kroki.
Robert: Tak, dobrze, że jesteś tutaj, bo ja to bym przeleciał tak od razu. Więc trzeba zacząć od tego, żeby wejść na stronę kislist.com. Trzeba się zarejestrować oczywiście i jak się zarejestrujemy to mamy dostęp narzędzi, się składa z dwóch części. Jedna to jest aplikacja, która jest online, która działa w przeglądarce. A druga to jest wtyczka do przeglądarki.
Iza: Okej.
Robert: Która jest integralną częścią tego narzędzia i to ta wtyczka tak naprawdę daje to przyspieszenie wielokrotne tworzenia list. Pokażemy, oczywiście tak.
Iza: Okej.
Robert: Czyli rejestracja to prosta, każdy znajdzie.
Iza: Co do rejestracji to ważna rzecz, znowu się wtrącę, poczekajcie z rejestracją do końca tutaj wydania Archigadek, dlatego że tutaj nie byłabym sobą, gdybym od Roberta nie wyciągnęła czegoś dla was. Także będę miała dla was link specjalny, tutaj jakby będzie was uprawniał do większej…
Robert: A może dla niecierpliwych możesz już wkleić linka gdzieś.
Iza: Haha, dla niecierpliwych. Okej dobra, to wklejam tutaj zaraz na nasz czat ten link do rejestracji, a ty tłumacz proszę dalej jakby na czym to będzie polegało.
Robert: Więc tak na szybko, dla osób niezorientowanych, czym jest wtyczka do przeglądarki, może tak. Bo wiele osób nie wie. I bardzo ważne jest, żeby ją zainstalować, bo bez niej KisList jest tak jakby bez ręki albo nawet i bez dwóch. Wtyczka działa w Chrome i Firefoxie. Na razie jest dla tych dwóch przeglądarek, więc jeżeli ktoś używa innej to musi się przesiąść, ale warto dla KisList. Już nie jedna pani to powiedziała, że było warto. Jeżeli mamy na przykład Chrome to można wziąć, kliknąć „pobierz wtyczkę ze strony”. Wszystkie linki dostaniecie też w linkach rejestrujących, to jest wielokrotnie pokazywane w wielu miejscach, więc bez problemu to znajdziecie. Jeżeli klikniemy to wchodzimy i mamy stronę Chrome Webstore. Klikamy sobie „dodaj do przeglądarki”. Widać już prawie 500 osób pobrało.
Iza: Super.
Robert: I w Chrome jest jeszcze jedna taka rzecz, żeby o której nie zapomnieć. Klikam sobie na ten puzzle, to jest chyba.
Iza: Tak, tak puzzle.
Robert: Klikamy, żeby przypiąć sobie Kissera, bo wtyczkę nazwaliśmy Kisser, do paska, żeby on był na stałe widoczny. I już, i to wszystko co musimy zrobić. Tak, to wszystko się odbyło samo.
Iza: Okej, dobra, czyli mamy już tę wtyczkę zainstalowaną w naszą wyszukiwarkę i do czego ona służy? Jakby jak się z niej korzysta? Halo, halo? Jesteś, a dobra zaciąłeś się. Mówię mamy już zainstalowaną wtyczkę w naszej wyszukiwarce i jak teraz z nie korzystać?
Robert: Jeżeli jesteśmy na jakieś stronie z produktami, które chcemy dodać na naszą listę, no to tradycyjnie no to byśmy ją otworzyli i przeklejali do Worda, Excela czy gdzieś tam innego notatnika.
Iza: Tak, czyli my mamy jakby listę zakupów, którą chcemy stworzyć dla naszego klienta albo zestawienie materiałów do projektu. No i zwyczajowo jest tak, że wchodzimy na stronę internetową, wyszukujemy materiał, który nas interesuje, ctrl+c kopiujemy sobie nazwę tego produktu, przeklejamy do jakiegoś powiedzmy Excela.
Robert: Tak, nazwę, cenę.
Iza: Do jakiejś tam listy. Sprawdzamy cenę, kopiujemy potem link, zapisujemy sobie zdjęcie na dysku naszego komputera i potem to wszystko właśnie wstawiamy do tego dokumentu, w którym to tworzymy. A tutaj, rozumiem, że to wszystko dzieje tak jakby za nas.
Robert: Ja to chyba nazwałem gdzieś w opisie KisLista, że automagicznie otwieramy wtyczkę, czyli klikamy na to co tutaj dodałem. I tak naprawdę te rzeczy załadują się same.
Iza: Okej, dobra, a co my musimy zrobić, żeby to wszystko się załadowało? Czy my wybieramy jakieś dane?
Robert: Nie, jeszcze raz właśnie. Mamy otwartą stronę łazienka plus. No ja tu sobie przygotowałem, żeby był jakiś przygotowany już produkt, tak? Wiadomo, że najpierw sobie szukamy produktu. I jak tylko kliknę na to, żeby otworzyć wtyczkę.
Iza: Tak.
Robert: To ona sama zaczytała zdjęcie, sama zaczytała opis, sama zaczytała cenę i sama zaczytała link.
Iza: Okej. I jakie tutaj dane jeszcze możemy zaczytać? I czy możemy coś jeszcze dodać tutaj od siebie, na przykład jakąś notatkę?
Robert: Możemy. To wybieramy tu listę, do której chcemy dodać i sekcję w tej liście, prawda? A co możemy wybrać? No możemy wybrać kategorię.
Iza: Tak.
Robert: Czyli to będą, powiedzmy, że to płytki. Możemy dodać sobie numer
Katalogowy, jeśli jakiś jest. Czy dodać własne notatki. Czy wprowadzić
Wymiar. Powiedzmy, że wymiar tutaj byśmy chcieli wprowadzić. No to
Zaznaczymy sobie tylko na stronie i jak puścimy myszkę to wskazujemy
To czym to jest. Nie musimy też żadnego ctrl+c, ctrl+v.
Iza: Okej.
Robert: Tylko zaznaczam, że wymiar i już tu się to wkleiło samo.
Iza: Okej.
Robert: Czyli jeżeli chciałbym sobie dodać na przykład dodatkowy opis, czyli to. To oznaczam tylko to, że to jest notatka i też się tu wkleiło samo.
Iza: Świetne. Świetne. Czyli możemy dodać tutaj po prostu informacje na przykład o terminie dostawy, jeżeli jest jakiś produkt na zamówienie albo z dłuższym terminem realizacji to, żeby o tym pamiętać możemy sobie po prostu ten opis sobie zaznaczyć i prawym przyciskiem myszy wskazać, że jest to opis, notatka, coś takiego.
Robert: Lewym.
Iza: Lewym przyciskiem myszy, sorki.
Robert: Lewym, lewym. Bo zaznaczamy, puszczamy. Zaznaczamy, klikając lewy przycisk. Sam się zastanowiłem teraz, który kliknąłem.
Iza: Okej.
Robert: I wtedy to menu też jest częścią wtyczki, tak? Czyli wybieramy czym to jest po prostu.
Iza: Okej, rozumiem. W porządku.
Robert: Mamy wszystkie informacje, wciskamy dodaj.
Iza: Tak.
Robert: I jak wcisnąłem dodaj to w tym momencie już się znalazło na mojej liście samo.
Iza: Super, czyli w ten sposób jakby od razu dodajemy poszczególne produkty. A jak kontrolujemy to, na które nam się to listy, do którego klienta, bo zakładam, że możemy tak jakby tworzyć w KisList różnego rodzaju projekty też.
Robert: Tak, no najlepiej kiedy to jest jedna lista do jednego projektu, ale jak ktoś potrzebuje to czasami sobie tworzy więcej, tak? Ale łatwiej jest zapanować jak to jest jedna, do tego tam służą inne rzeczy do organizacji wewnątrz już listy. Jak wybieramy? No to jeszcze raz, dodajmy sobie do tej samej listy inny produkt. Czyli otwieramy sobie znowu wtyczkę, znowu się zaczytało zdjęcie, znowu się zaczytało wszystko.
Iza: Okej.
Robert: I tu na górze jest tak, która to jest lista. Możemy też do ulubionych od razu dodać tak jakby.
Iza: Czyli jak mamy jakieś takie produkty, z których często korzystamy, na przykład nie chcemy za każdym razem szukać stelaża firmy nie wiem Groe czy Geberit, bo z nich najczęściej korzystamy, to zaciągamy je sobie raz w tę wtyczkę, zapisujemy jako ulubione i potem po prostu do tej listy automatycznie je dodajemy. Tak to rozumiem.
Robert: Tak jest. I potem możemy już, nie wchodząc nawet na stronę sobie uzupełnić listę bezpośrednio.
Iza: Okej, w porządku.
Robert: No to zależy po prostu. To jest bardzo elastyczne narzędzie, na tym mi zależało, żeby z każdej strony można było stawiać, czy z tej, czy z tej, czy te ulubione, czy tak, żeby maksymalizować tę prędkość pracy.
Iza: Czyli rozumiem, że jakby założenie jest takie, że albo chodzisz sobie po stronach internetowych, różnych sklepach internetowych i te produkty sobie odnajdujesz, wyszukujesz, zapisujesz w tej wtyczce i przypisujesz do konkretnego klienta. Albo możesz stworzyć listę jakiś ulubionych produktów i potem, tworząc zestawienie dla klienta, korzystać po prostu z tych wcześniej już zapisanych.
Robert: Tak dokładnie. I oczywiście można mieszać to tak można część sobie wstawić z ulubionych, część sobie wstawić ze sklepów. No mieszamy te 2 techniki jak tam wygodnie nam.
Iza: Dobra, to wróćmy jeszcze do list. Czyli powiedziałeś, że możemy jakby z tej perspektywy wtyczki, czyli przeglądarki, wybrać sobie listę, czyli na przykład klienta. Nie wiem, pan Kowalski. A czy to nam trafi do dedykowanego pomieszczenia typu łazienka? Czy jak mamy o tym zdecydować?
Robert: Wybieramy sekcję.
Iza: Okej, czyli sekcję. Czyli wybieram klienta i wybieram, do którego pomieszczenia w projekcie tego klienta ten produkt ma trafić.
Robert: Tak jest. Jeżeli tutaj nie ma jakiejś sekcji, na przykład tu nie ma. Nie wiem, wymyślimy, garderoby. To jak napiszę garderoba, oczywiście to chyba tak jest, garderoba, to wtedy jakiś ten plusik, to ona już też już została dodana.
Iza: Czyli już się prostu utworzy jakby dodatkowe pomieszczenie. A co stanie się w przypadku, kiedy pomylę się i dodam ten produkt nie do tej listy, którą chciałam, albo nawet nie do tego klienta. No bo nie wiem, robię zestawienie dla 2 różnych klientów, nadrabiam czas stracony.
Robert: Jeżeli trafi nie do tego klienta, no to już trzeba będzie wtedy go usunąć i dodać jeszcze raz.
Iza: Okej, rozumiem.
Robert: Ale jeżeli trafi do nie tej sekcji. Czyli tak jak powiedzmy, że ten kibelek, chcielibyśmy dobra… Te płytki. Nie pasowały mi do łazienki. Te płytki byśmy chcieli mieć w sypialni to po prostu tutaj mamy taką możliwość, że przeciągamy.
Iza: Aha. Okej, dobra, no to jest banalnie proste. Tutaj od razu otworzyłeś tę zakładkę, bo tam widzieliśmy widok wtyczki, która pojawia się w naszej przeglądarce. Tutaj Kamila pisze, że nie była od początku „jak wygląda instalacja i zakup tego programu?” Kamilo wrócimy do tego jeszcze, żeby nie przerywać, tutaj osoby, które dołączyły później. Jeszcze raz za chwilę wrócimy do tego, jak zainstalować tę wtyczkę, ile to kosztuje, jak się z tego korzysta i w ogóle to te aspekty takie techniczne, organizacyjne, zaraz jeszcze do tego wrócimy. Tutaj mówiłeś o wtyczce, która jest wyciągana tak, jakby z widoku naszej przeglądarki, a teraz otworzyłeś zakładkę, na której są te listy.
Robert: Sama lista, ale może na sekundę jeszcze wróćmy do wtyczki, bo jeszcze kilku rzeczy nie pokazaliśmy, ażeby może tak było razem, koło siebie.
Iza: Okej, dobra.
Robert: Bo co jest ważne, bo pokazaliśmy tylko tę podstawową funkcję, czyli, że zostało zaczytane, to pamięta, to już poprzednio zaczytaliśmy. Jest taki przycisk kółeczko, że zaczytaj z tej strony. Tak, to kółeczko tu.
Iza: Tak, tak dobrze.
Robert: I istnieje taka szansa, że na przykład czegoś nie zaczyta albo nam się nie podoba to zdjęcie. To wtedy możemy wskazać ten fioletowy prostokąt, który się pokazuje z tym plusem. To też jest część wtyczki. Czyli mogę wskazać to, kliknąć i to zdjęcie się wymieniło.
Iza: Super.
Robert: Jeżeli chcę zdjęcie, którego z no jakiegoś powodu, to nie wiem jest jakiś fragment strony, tak, że nie mogę go wskazać, to mamy jeszcze nożyczki. Też mogę wskazać wyciąć cały fragment i też się wycięło.
Iza: Jak świetne to jest, naprawdę. Rewelacja. Pomyślałeś o wszystkim.
Robert: Tak, starałem się przewidzieć wszystko, znaczy dużo testowaliśmy. Tak, no żona używała. Mówi „a tu mi nie działa na tej stronie, nie działa, to nie działa, tamto nie działa. No i tak robiliśmy, robiliśmy aż wszystko zostało przewidziane.
Iza: Czyli rozumiem, że w takich sklepach internetowych, w których jest zablokowane tak jakby możliwość zapisywania zdjęć, bo chyba allegro tak ma, z tego co ja kojarzę. Tak i wtedy korzystamy po prostu z nożyczek, no bo on może mieć problemy tak jakby z zapisaniem tego czy tam na pintereście na przykład, no tam też są problemy z zapisaniem tych zdjęciach jakby na dysk. No to rozumiem, że możemy sobie po prostu użyć tego narzędzia nożyczki i wskazać ten obszar zdjęcia i on bez problemu to po prostu przekopiuje.
Robert: Tak dokładnie. Te nożyczki właśnie są na taką ewentualność, jak są jakieś problemy z tym. Tak samo tu pokazaliśmy, że jest to co się zaczytuje, ta nazwa, no ale jeśli dla nas jest za długa, to możemy tutaj wszystko sobie wyedytować bez problemu. Czyli po prostu tu to skasuje. A na przykład nie wiem to nie pasuje mi tu i mogę sobie wstawić, że to jest wymiar. Także mogę tej operacji dokonać już we wtyczce, żeby trochę przyspieszyć sobie tę pracę potem z listą. No i znowu do sypialni, tak, dodaj. I jest.
Iza: I się w sypialni pokazało, no i dobra i teraz płynnie to przeszliśmy do tej zakładki. Czy tam coś we wtyczce jeszcze, jeszcze chciałbyś opowiedzieć o wtyczce?
Robert: To już… Jest jeszcze we wtyczce taka bardziej zaawansowana rzecz dla pań, które korzystają z szablonów, czyli ze wcześniej zdefiniowanych szablonów to można wypełniać sobie, czyli na przykład jeżeli tutaj byśmy mieli łóżko. Czyli na naszej liście mamy wcześniej przygotowane szablony, to jest puste, to jest po prostu łóżko. To możemy sobie wejść, gdzie jest to łóżka. Możemy sobie wejść tutaj, otworzyć naszą wtyczkę i wybrać w tej chwili, że chcę, żeby to łóżko. On wtedy przechodzi w tryb edycji. I chcemy, żeby to łóżko. Jak nam coś zasłania, to zwijamy. Wybieram, że to jest cena i teraz nie mamy jak zauważcie przycisku dodaj, tylko aktualizuj.
Iza: Okej.
Robert: Czyli jak wcisnę aktualizuj, to się zaktualizowało, to łóżko, które było tutaj wcześniej. To jest taka bardziej zaawansowana opcja, jeżeli ktoś sobie wcześniej przygotuje cały szablon i po prostu chce sobie uzupełniać.
Iza: Jasne.
Robert: To jest najbardziej, tak naprawdę zaawansowana rzecz w tej wtyczce, która może sprawić jakiś problem, żeby zrozumieć tę filozofię czy ja dodaję, czy ja edytuję. Tak to na to uczulam tylko wtedy specjalnie dodaliśmy tutaj coś takiego, że jak dodawanie to jest zielone, a jak edycja to jest niebieskie to jest aktualizacja.
Iza: Okej, tutaj ktoś napisał „chyba nie zrozumiałam tej zaawansowanej opcji”, więc ja może wytłumaczę jak ja to zrozumiałam. To znaczy słuchajcie, macie w ten sposób stworzony folder na przykład łazienka dla klienta Kowalskiego i wcześniej wpisujecie sobie wszystkie elementy wyposażenia, które w tej łazience zgodnie z Waszym projektem muszą się znaleźć. Czyli będzie to stelaż, toaleta, umywalka, wc, wanna, kabina prysznicowa. Wpisujecie sobie na razie hasłowo same elementy wyposażenia. Przechodząc na przykład przez wizualizację albo przez projekt funkcjonalny, tak żeby mieć pewność, że w trakcie poszukiwania produktów na stronie internetowej o niczym nie zapomnicie. Więc tworzycie sobie najpierw pustą listę, którą później za pomocą wtyczki uzupełniacie o konkretne materiały. I dzięki temu macie cały czas podgląd taki na żywo coś, czego jeszcze mi brakuje w tej łazience, to o czym jeszcze powinnam pamiętać? Co powinnam jeszcze znaleźć? Można to zrobić w ten sposób, że dla łazienki robicie sobie pusty szablon. I po prostu kopiujecie później ten szablon dla każdego klienta, więc jeśli macie w projektach powtarzalne elementy wyposażenia danego pomieszczenia, to macie pewność, że później już o tym nie zapomnicie. No bo to jest tak, że czasem te listy zakupowe robi się w ciągu kilku dni. Na przykład nie tak, że siadasz i robisz dla jednego klienta od początku do końca całe mieszkanie. Tylko tutaj robisz łazienkę dla jednego, dla drugiego robisz sypialnie, dla trzeciego robisz kuchnię. I w trakcie takich prac, jeszcze natłoku innych rzeczy może się zdarzyć, że no coś nam wypadnie, o czymś zapomnimy, więc mając jakby takie puste szablony no to jest łatwiej po prostu to kontrolować. Tak, no tak to zrozumiałam, więc mam nadzieję, że pomogłam z wytłumaczeniem tak naprawdę.
Robert: Tak, jak najbardziej to właśnie o to chodzi, żeby dla tych, co sobie wcześniej przygotują, to żeby mogli uzupełnić, żeby nic nie zapomnieć, to całe meritum.
Iza: Okej, dobra, to przejdźmy w takim razie teraz do tej zakładki.
Robert: Myślę, że można już tak.
Iza: Jest wtyczka jest ogarnięta, teraz mamy zakładkę.
Robert: Jeszcze by się coś znalazło, ale to już raczej na jakieś szkolenia zaawansowane.
Iza: Dobra, to nie wchodźmy na razie w takie techniczne, mocno zaawansowane szczegóły, żeby tutaj nie było natłoku informacji, bo ważne jest dla mnie też, żebyś pokazał właśnie te wszystkie opcje, które są już właśnie na tych zakładkach.
Robert: Dokładnie, więc jesteśmy na samej liście. I teraz, co? Oczywiście wszystko na tej liście możemy sobie nadal wyedytować, czyli bez problemu mogę zmienić, jeżeli o czymś zapomniałem, tak? no możemy na przykład zmienić ilość. Dodać tu dostawcę, tu była bodajże IKEA.
Iza: Okej i tutaj zmieniam ilości w oparciu na przykład o projekt wpisuję, że potrzebuję, nie wiem 20 m² tych płytek i widzę na górze, że od razu mi się to sumuje tak jakby w koszt całościowy zakończenia, ale chyba też taki cząstkowy, jeśli chodzi o dane pomieszczenie.
Robert: Tak dokładnie jest tak, że to jest kwota całości, a to jest kwota danej sekcji, czyli no tak najczęściej są to pomieszczenia, ale jest to dowolność. Możesz sobie zrobić kategorię, nie wiem kontakty.
Iza: No tak. Sanitariaty albo armatura na przykład.
Robert: Dokładnie cokolwiek, jak sobie tam ktoś chce zorganizować, to właśnie jest ta pełna dowolność, że możemy dowolne te sekcje stworzyć, jak to chce sobie zorganizować tak sobie organizuje.
Iza: Okej.
Robert: I tutaj, potem ma tę cząstkową, a tutaj tę całkowitą. To, co można tutaj jeszcze zrobić, to dowolnie to zestawienie w tej chwili filtrować. To jest jedna z takich potężniejszych części też tej KisListy. Czyli mogę sobie wybrać, ile kosztuje teraz chcę sprawdzić sama sypialnia z łazienką. Kliknąłem sobie sypialnię i łazienkę. Znikły mi wszystkie rzeczy, zostały ukryte, które nie były w sypialni i łazience. I cena się zmieniła, że cena ta na górze to jest cena tylko sypialni i łazienki, no oczywiście sekcje dalej zostały. Możemy jeszcze bardziej to sobie podkręcić i teraz chcemy zobaczyć samo oświetlenie, no akurat tu jest tylko jedna rzecz, ale jeżeli byśmy dołożyli, nie wiem, pokój Gabrysi, no to mamy jeszcze dwie. I widzimy, że oświetlenie w tych trzech sekcjach tyle nas kosztuje.
Iza: Jasne.
Robert: Możemy to dalej oczywiście komplikować i dołożyć statusy, czyli na przykład tylko zamówione produkty. To może wyczyśćmy te, że we wszystkich pomieszczeniach i wszystkie zamówione kosztowały tylko tyle, tak? Statusy, to tego nie pokazałem. Statusy ustawiamy tutaj, czyli każdy z produktów może mieć swój status. Czyli może nie wiem zamówiony, w wycenie, do wyceny. To też można konfigurować samemu.
Iza: Okej.
Robert: Można konfigurować samemu, czyli sobie zmienić to i mamy jakiś inny model pracy. Czyli, możemy tak naprawdę, ogranicza nas tylko wyobraźnia, jakie chcemy zestawienie sobie zrobić.
Iza: Jakby tutaj takie sortowanie. Tutaj mam pierwsze pytanie „czy można sekcjami mieszać jak w tabeli przestawnej, czyli na przykład raz po pomieszczeniach, a innym razem po działach na przykład lampy czy armatura?” No więc tak, bo to przed chwilą jakby pokazałeś chyba tak, że można i wybrać konkretne pomieszczenie i wybrać też sekcję, która nas interesuje czy tam kategorię.
Robert: Znaczy, w tych filtrach można dowolnie zestawiać, czyli dowolne pomieszczenie z dowolnymi kategoriami i dowolnymi sekcjami. Tak naprawdę z tych 3 elementów można filtrować, a tak naprawdę nawet można dołożyć jeszcze szukanie po nazwie, czyli możemy SPC znaleźć, tak? No i sam SPC, i to jest tylko SPC i tak samo mi się wyfiltrowało.
Iza: I to tylko w tych wyszukuje po prostu pokazuje też wtedy czy w innych pomieszczeniach ten produkt również się pojawia.
Robert: Dokładnie albo czy tylko w tych dwóch.
Iza: Jasne.
Robert: No to tutaj to, ale mówię to wchodzimy w takie, jak sama to powiedziałaś, chyba za bardzo już szczegóły, bo to takie zaawansowane jest mocno żeby się ktoś nie wystraszył, że to skomplikowane.
Iza: Dobra, to wróćmy w takim razie do widoku tej listy. Tak wróćmy do widoku tej listy i zobaczmy, co jesteśmy w stanie tutaj edytować, zmieniać? Jakie mamy korzyści i efekt końcowy, bo pojawiają się pytania dziewczyn, że są ciekawe, jak wygląda efekt końcowy takiej listy? Jak to jest edytowane? Jak to jest, przepraszam, eksportowane do klienta.
Robert: Dobrze, edytować możemy tak naprawdę tutaj wszystko to co wstawiliśmy. Wszystkie te pola są edytowalne. Możemy nawet wymienić zdjęcie na jakieś zdjęcie z dysku. Tylko, że tak. Jak klikamy na zdjęcie to to jest link ten, który wstawiliśmy. Ten link jest tu, czyli jeżeli kliknę to się otwiera ta strona. To po prostu najczęściej tak chcemy sprawdzić.
Iza: Tak, to jest intuicyjne.
Robert: A jeżeli chcemy podmienić zdjęcie z dysku, to klikamy tak i podmieniamy.
Iza: Okej, w porządku.
Robert: Czyli w tych trzech kropkach. No panie czasami tu wizualizacje wstawiają czegoś albo własne jakieś tam zdjęcia. No, żeby można było. Można załączyć też tutaj, wtedy jakiś plik, że ktoś wrzuca sobie na jakiegoś dropboxa, Google Drive’a czy gdzieś indziej i po prostu pisze, że to jest jakaś tam wycena stolarza i to jest link do tej wyceny.
Iza: No właśnie też było takie pytanie „czy można wstawiać właśnie linki z ofertą, którą się otrzymało?”
Robert: To oni to organizują właśnie tak. To już same Kissterki odkryły. No ja nawet tego nie wymyśliłem.
Iza: No dziewczyny są bardzo kreatywne, więc naprawdę wymyślą jeszcze nie jedną rzecz, które są tutaj w tym narzędziu na pewno.
Robert: Więc one same to wymyśliły i same wstawiają sobie w ten sposób linka. I myślę, że to jest no naprawdę proste, intuicyjne. Masz to u siebie, wtedy te wyceny wszystkie, prawda Więc jest to wygodne. Tak samo tutaj, bo tak pokazywaliśmy, że te wtyczki dodać. Oczywiście wszystko można zrobić też tutaj, na tej stronie online, czyli jak mamy kliknij, aby dodać produkt lub dodaj go za pomocą wtyczki, więc jak kliknę to dodaje po prostu sobie pusty produkt.
Iza: Czyli można ręcznie, tak jak bywa się, tak jak powiedziałeś, mam jakąś wycenę od stolarza albo mam jakąś ofertę ze sklepu z armaturą i tutaj wstawiam to w formie pdfa z dysku i dodaję sobie zdjęcie albo mogę wybrać, że chce przejść do wtyczki i wtedy pobieram po prostu te dane ze strony internetowej.
Robert: Tak dokładnie, można ręcznie, można z wtyczki. No 90% będzie się pewnie z wtyczki się dodawało, bo to jest, żeby właśnie to było tak szybko. Jeżeli coś się pomyliliśmy, można bez problemu zarówno jest usunięcie, wszędzie te 3 kropki to jest menu oczywiście.
Iza: Okej, tutaj pytanie jest, skąd wtyczka wie, czy coś jest oświetleniem czy płytką czy armaturą? Czy kategorię wypełniam w momencie zapisu produktu?
Robert: Nie wie. Wypełniam sama. No bo wtyczka nie wie. Jeszcze nie wie.
Iza: Jeszcze nie wie, jeszcze nie wie.
Robert: Nie, to trzeba by było już jakąś sztuczną inteligencję podpiąć. To już nie, jeszcze chwila.
Iza: Okej, czyli zapisuję produkt, wstawiam informację, do którego to jest klienta, do którego pomieszczenia i ustalam, że jest to kategoria oświetlenie na przykład. O ile chcę mieć potem możliwość oczywiście filtrowania, bo jak chcę coś na szybko zrobić, no to już się w to nie bawię, tylko po prostu wrzucam.
Robert: Tak, często na szybko jest to tylko tak zbierane. Tak dokładnie.
Iza: Okej.
Robert: Tak, tak jak mówisz, że często, no bo nie zawsze tego potrzebujemy, czasami potrzebujemy szybko się zorientować i jakiś taki szybki, prosty, uproszczony kosztorys sobie zrobić to sobie pyk pyk pyk nawrzucamy, chodząc po stronach i mamy kwotę, jaka wychodzi.
Iza: No tak, a potem możemy sobie poczyścić tę listę albo możemy sobie ją posprzątać i dodać kategorie, żeby mieć po prostu większe nad tym władanie jakieś. Pojawiło się też pytanie nie raz już tutaj, więc zadam je.
Robert: Tak, cały czas pojawiają się te pytania, już mnie przestraszyły tyle tylko. Kiedy mamy odpowiedzieć.
Iza: Ty nie czytaj pytań, ja ci będę czytać, ale jest to pytanie, pojawia się po raz któryś, więc już je zadam. Czy te linki cały czas się aktualizują? W sensie mam tutaj chyba tak w domyśle czy te ceny, czy informacje o tych produktach stale się aktualizują?
Robert: Jest to w zasadzie niemal niemożliwe technicznie do zrealizowania, więc nie. Gdzieś tam mam z tyłu głowy oczywiście to, że fajnie by było, jakby tak było. Ale no to jest taka no pieśń przyszłości, że wymaga to dużych nakładów zarówno pracy, jak i samych serwerów potężnych. No to szały. No to tak, żeby odpowiedzieć w ogóle to pytanie jest dosyć ciekawe. No to wyobraźcie sobie, że w tej chwili jest 600 kisserów/kisserek. Oni mają blisko 100000 różnych produktów dodanych. Czyli jest 100000 linków i my musielibyśmy przynajmniej raz dziennie, to jest minimum raz dziennie sprawdzić, czy te strony się zmieniły, czyli musielibyśmy wejść na te strony, przeskanować je. Tak naprawdę zgadnąć co jest ceną.
Iza: No tak, technicznie rozumiem, że są sklepy internetowe, które są budowane na różnych platformach, ponieważ ja posiadam sklep internetowy, to tak technicznie już rozumiem, że generalnie sklep internetowy może być na platformie XYZ i one mają różnego rodzaju techniczne bebechy, które ze sobą nie współgrają. Chociaż bardzo byśmy chcieli, więc jakby takie na żywo aktualizowanie cen jest na ten moment po prostu niemożliwe, bo jest zbyt duża różnorodność w sklepach internetowych tych danych, żeby taka wtyczka była w stanie po prostu przeskanować cały Internet i na bieżąco, tak jakby te ceny aktualizować. Więc co w sytuacji, w której robiłam dla klienta miesiąc temu kosztorys i chcę się zorientować, czy te ceny są nadal aktualne, bo będę dokonywać tych zamówień albo chce jemu wysłać tę listę do akceptacji.
Robert: Znaczy no tu jest identyczna sytuacja jak w przypadku wszystkich innych rozwiązań, które stosowaliśmy, tylko ułatwiliśmy to troszeczkę, żeby było łatwiej. Wymyśliłem tutaj takie ułatwienie, no ale jest identyczna, jak zbieramy do worda, excela czy jakiegokolwiek innego maila, no to tak samo nie mamy kontroli nad tym co z tymi linkami się dzieje, więc to jest taka sama sytuacja, nie wiemy, ale możemy sprawdzić to. Mamy coś takiego jak edytuj w kisserze, czyli jeżeli sobie tego, jeżeli wejdę teraz w „edytuj w kisserze” to otworzy mi się ta strona, z której pobrałem i widzę tak czy ona jest, czy działa, czy przede wszystkim czy działa, czy nie działa. Otwieram sobie wtyczkę i teraz ona jest automatycznie w tym trybie edycji, o którym wspominałem, czyli jeżeli ta cena by mi się zmieniła, no to po prostu tylko ją biorę przeklejam, wciskam aktualizuj i się zaktualizowało. No to jest ręczna operacja. Tak samo jak i w innych narzędziach. Technicznie nie, nie ma na razie możliwości, żeby to.
Iza: No jasne, tych produktów jest dużo, sklepów jest dużo, każdy zmienia tę swoją ofertę. Tak jak tu dziewczyny napisały, czasem te produkty znikają na przykład ze sklepów internetowych albo są przenoszone do jakiejś innej sekcji na przykład.
Robert: To jest właśnie to, że jeżeli one znikną, jakby zniknęła całkiem strona, to to byśmy mogli wykryć. Ale problem polega, że ta strona nie znika tylko zaspawana jest czymś innym. No i tu już no już potrzebny jest człowiek.
Iza: Są miliony produktów, więc generalnie ta wtyczka ma ułatwiać tak jakby zbieranie tego w listy, ale nadal kontrola nad aktualizacją tych cen i no taka odpowiedzialność no to leży po prostu po stronie projektanta, więc to też pamiętajcie o tym, że to tak jakby tak w 100 procentach nie załatwia tematu aktualizowania cen, ale jest to już zdecydowanie dużo łatwiejsze, bo te informacje macie w jednym miejscu. To jest jedno kliknięcie, żeby sprawdzić czy ta cena się zmieniła po miesiącu czy po pół roku od ostatniej aktualizacji. No i ewentualnie edycja. No prawda, jest też taka, że te ceny mogą być dzisiaj takie, a jutro bym weszła na tym sam link, może skończy się jakaś promocja albo sklep internetowy. uzna, że jednak ta cena powinna być wyższa, więc nawet jak my robimy kosztorysy no to zawsze mamy informacje o tym, że podane w kosztorysie ceny są aktualne w momencie tworzenia kosztorysu, tak? No nikt nie da niestety gwarancji żadnemu klientowi, że cena w sklepie internetowym będzie obowiązywać przez cały czas trwania projektu, więc no to też trzeba się jakby z tym pogodzić. Okej, dobra, ale idźmy dalej, bo już nam się czas skraca, a chciałabym jeszcze wrócić do pytań naszych obserwatorów.
Robert: No tak, a tu dużo, tak dokładnie, dużo jeszcze rzeczy.
Iza: Tego jest dużo, takich zawiłości. Chciałabym, żebyś pokazał nam teraz, jaki jest efekt finalny takiej listy, czyli co otrzymuje klient, jak my mu wysyłamy. No i te rzeczy związane z akceptacją, odrzucaniem tych propozycji. To też jest super ciekawe, więc skupmy się może na tym.
Robert: Dobra, to już pokazuje, tylko jeszcze jedną rzecz, dwie drobnostki tylko pokażę na samej liście, które mega ułatwiają, czyli to co wszyscy projektanci używają, czyli produkty opcjonalne, czyli coś co chcemy dać jako opcja, ale żeby się nie liczyło nam do tej ceny, no bo opcjonalny on jest. To po prostu wchodzimy sobie tutaj. Oznaczamy jako opcję i on jest lekko wcięty, oznaczony i się natychmiast odliczył od ceny.
Iza: Okej, okej. Czyli mogę dodać sobie po prostu dwa różne łóżka, tak, żeby pokazać klientowi, jakie ma możliwości, że jak wybierze ten model, to będzie kosztował tyle, jak ten to inna cena. Okej, dobra i co klient widzi, jak otrzymuje taką listę?
Robert: Teraz tak, możemy zarówno dla klienta albo dla sklepu robić różne zestawienia i te zestawienia, zestawienia, czyli to, co ja opowiadałem o tych filtrach, prawda? Tam pokój Gabrysi na przykład chcę przesłać. Mogę wyeksportować go.
Iza: I jakie tutaj mamy rozszerzenia właśnie, bo to było pytanie, do jakich rozszerzeń?
Robert: Do pdf i Excela
Iza: Do pdfa i Excela, okej.
Robert: Do pdfa i Excela. Przed eksportem mogę zdecydować czy chcę, żeby były widoczne tam ceny, ilość czy chcę, żeby były linki. Tu bardzo ważne do wspomnienia jest, że w tym pdfie są linki. Linkami są zdjęcia. Bo niektórzy się pytają o to gdzie są te linki?
Iza: Czyli klikam w zdjęcie i od razu mnie przenosi na stronę.
Robert: Tak jest. Czy chcę dostawcę, chcę numer katalogowy i to na prośbę jednej z kisserek jest także dodatkowy opis, czyli że jak dodam sobie.
Iza: Jakaś notatka.
Robert: To mogę sobie dodać jakiś tam nasz opis.
Iza: Czyli na przykład podłogę proszę zamówić do 10 października albo coś takiego.
Robert: Czy cokolwiek. Ja to takie swoje standardowe lorem ipsum
Iza: Okej, dobra, to się wyeksportowało i co widzimy?
Robert: Co widzimy? No logo pracowni. Widzimy dane pracowni. Widzimy koszt całkowity, bo chcieliśmy, żeby były ceny. Mamy nasze lorem ipsum. I to, co było na liście, czyli to, co było wyfiltrowane. To jest bardzo ważne, że nie musimy całości dawać. Tylko możemy sobie dać jeden pokój, tylko oświetlenie, tylko meble, dowolnie. I widać dokładnie to, co było na liście.
Iza: Jasne.
Robert: Czyli wszystkie produkty, które były tam zaznaczone, tak widać jak widać, jak były opcją, to też tu są opcją.
Iza: Dobra, czyli w tym opisie też możemy dodać, bo widzę, że on się pojawia na początku. Możemy napisać „Dzień dobry, przesyłam listę albo nie wiem poniżej lista wyposażenia do pokoju Gabrysi. Proszę o zapoznanie się w produktami poprzez kliknięcie w zdjęcie na przykład produktu, tak? Żeby tak nie pozostawiać klientowi wątpliwości co do tego.
Robert: No właśnie tutaj pokazujemy, że to jest linkiem, tak?
Iza: Okej.
Robert: Tak można dodać. To jest wtedy, kiedy wysyłamy sobie w pdfie.
Iza: Dobra, czyli mamy pdfa.
Robert: Tak. Jeżeli potrzebujemy, to wysyłamy sobie, no teraz możemy zrobić inne zestawienie. Teraz łazienka. I na przykład eksportujemy, tym razem bez dodatkowego opisu, bo w Excelu on trochę nie ma sensu. I pobierz jako Excel. I on gdzieś tu mi się otworzy zaraz. Jest. A jednak poszedł z opisem, coś nie zaznaczyłem. I mamy dokładnie te same informacje, tak? Też zdjęcie, wymiary.
Iza: A bo my teraz nie widzimy twojego Excela, wiesz?
Robert: A kurczę, faktycznie. Dobrze, bo Excel to jest inne okno. Więc to na słowo honoru.
Iza: Dobra, wierzymy, że ten Excel działa. I tutaj również pojawiło się pytanie, i ono też się pojawiło wcześniej. Czy można to wyeksportować do tego kosztorysu, który ja mam u siebie w sklepie, czy można połączyć te 2 produkty?
Robert: Jeszcze nie.
Iza: Więc ja od razu może odpowiem, słuchajcie. Na ten moment z Robertem bardzo intensywnie myślimy o tym, jak połączyć, bo technologia. Na drodze stoi nam znowu technologie, no można tak to podpowiedzieć. Czyli jak to zrobić, żeby po prostu te dwa narzędzia były ze sobą kompatybilne. Żeby można było robić właśnie takie szybkie zestawienia za pomocą przeglądarki, a potem automatycznie przenosić je do tego kosztorysu, z którego korzystacie do dorobienia właśnie takich bardziej zaawansowanych kosztorysów wtedy, kiedy chcecie też tam wyceniać robociznę i szereg innych rzeczy. Więc jakby z Robertem, no tak naprawdę od pół roku już dyskutujemy na temat tego, jak to połączyć, żeby to miało ręce i nogi. Jak nie trudno się domyśleć, jest to duże zaangażowanie i czasowe, i finansowe w takie narzędzie, więc z tych dwóch powodów na ten moment odłożyliśmy realizację tego narzędzia na przyszły rok, bo chcemy dać sobie czas na to, żebyście też wrócili do Roberta z informacją, jakie jaka jest wasza opinia na temat KisList. Czy to jest dla was wystarczające i jak będziemy tworzyć właśnie połączenie KisList versus Architect Pro no to powstanie nam po prostu KisPro i wtedy już to będzie bardzo zaawansowane narzędzie, które mam nadzieję, że no też bardzo mocno ułatwi kosztorysowanie, ale na ten moment jest to temat na przyszły rok na pewno. Także dajcie nam, proszę czas, żebyśmy mogli się zorientować w ogóle, z czym się tutaj mierzymy, bo wszystko jest do zrobienia i tutaj Robert pewnie potwierdzi, że on w swojej pracy jakby robił na pewno bardziej skomplikowane aplikacje.
Robert: Na pewno.
Iza: Na pewno bardziej skomplikowane aplikacje, więc to wszystko jest do zrobienia, tylko no wymaga i czasu, i bardzo dużych nakładów finansowych, żeby to wszystko zorganizować, więc na razie jakby chcę, żebyście skupili się na KisList, a do KisPro, do tematu KisPro pewnie wrócimy z Robertem właśnie w przyszłym roku, żeby zastanowić się, jak tu połączyć dwójkę naszych dzieci i żeby z tego z tego wszystko fajnie wyszło. Także to jest tak.
Robert: Żeby było Izo, żeby było pro i, żeby pozostało cały czas Kiss, czyli proste.
Iza: Dokładnie, na tym mi również zależy. Także na razie tematy jakby tych dwóch narzędzi jest w toku. Okej dobra, czyli wyeksportowaliśmy do pdfa, wyeksportowaliśmy do Excela
Robert: Do Excela, którego nie widzieliście, ale on jest.
Iza: Nie widzieliśmy, ale wierzymy ci na słowo absolutnie tak. Jeszcze możemy jedną rzecz zrobić tak dla tak klienta.
Robert: Jeszcze możemy, możemy dwie nawet. Możemy wyeksportować też do pdf, ale w postaci mood boarda. To teraz sobie weźmiemy całość. Wyczyścimy sobie wszystkie filtry i wyeksportuj do mood boarda. Wybieramy orientację, też czy tam cena jest wygodna. I to zobaczycie tak? Tak.
Iza: A to widzimy, okej. Jest mood board.
Robert: A bo tak, pdf się otworzył w karcie przeglądarki. A excel nie i dlatego. Dobrze, więc macie to także w postaci takich dużych obrazków, jeżeli komuś jest wygodniej.
Iza: Okej, dobra, czyli to też jest pdf, tylko bardziej taki mood board. Pytanie, czy w excelu są zdjęcia. Nie widzieliśmy tego Excela, więc musisz nam powiedzieć, czy są zdjęcia.
Robert: Są zdjęcia. Oczywiście bardzo ładnie przeskalowane, wpasowane w komórki. To jest jedna z rzeczy, których bardziej staraliśmy się dopieścić, bo wiedzieliśmy, że na tym zależy wam.
Iza: Tak tak, to jest zawsze z tym Excelem właśnie problem i jak robiłam wzór kosztorysu, w tym właśnie z tymi makrami, z całą tą technologią to też długo myśleliśmy nad tym, jak zrobić, żeby była możliwość wstawiania tych zdjęć. Także Excel, jeśli chodzi o zdjęcia to nie jest user friendly, ale no cieszę się, że wam się też udało to zrobić.
Robert: Tak jest, wstawiają się, bardzo ładnie też widać co jest opcją. Z resztą to zapraszamy do przetestowania, tak? Potem.
Iza: Dobra, zaraz będziemy mówić o testowaniu, ale chcę, żebyś powiedział jeszcze o tej najważniejszej dla mnie, z mojego punktu widzenia funkcjonalności tej listy, czyli wysyłaniu linku właśnie do klienta. I co może klient z takim linkiem zrobić?
Robert: Dobrze to czekajcie, bo tu się przełączyłem też na widok mood boarda w aplikacji to wrócimy do listy. Wysyłanie do klienta.
Iza: Tak.
Robert: To jest jeden z też takich większych naszych modułów, czyli teraz ta sama zasada co do Excela, do pdfa, do mood boarda. To, co wyfiltrujemy to to przekazujemy w postaci pdfa, Excela, mood boarda czy w postaci udostępnienia, my to nazwaliśmy propozycją, czyli wybieramy sobie na przykład znowu, że łazienkę chcę tylko. Biorę utwórz propozycję dla klienta. I to jest panel tworzenia tej propozycji. Propozycja jest wysyłana w postaci maila. Więc wpisujemy sobie adres maila. Ja to wysyłałem wcześniej testowo do siebie, więc on mi podpowiada, bo to jest też dla Was dla ułatwienia, żeby w kółko nie pisać jak wysyłacie kilka propozycji. Więc dodaję jakąś treść. Tak samo decyduje co chce pokazać. Tu jest dodatkowo czy chcę kopię otrzymać. I tu bardzo nowa funkcja. Bardzo przydatna funkcja, która też powstała na prośbę projektantów, czyli, żeby klient miał jakiś czas na podjęcie tej decyzji.
Iza: O, super.
Robert: Bo jeżeli tego nie ma to on. Przepraszam, jak nie ma akceptowania produktów to w ogóle nie ma akceptowania produktów. Ale, jeżeli jest akceptowanie produktów, ale nie ma czasu na decyzję to on może tę decyzję podjąć tylko raz. Czyli tu na przykład jest krzesło, to nie może zmieniać decyzji. No, bo to mi przyświecało, jak wymyślałem, żeby wam nie zmieniał w kółko decyzji i wy nie wiecie, że on w nocy zmienił decyzję. Pojedzie, zaczniecie już pracować, coś wymyślać na tej podstawie, a on sobie zmienił już decyzję.
Iza: Tak, tak się zdarza.
Robert: Dlatego właśnie jest ten czas na decyzję dodany, czy jeżeli dodam i wprowadzamy tutaj sobie liczbę dni. To on w tym czasie może sobie klikać w te i z powrotem zmieniać tak, nie, tak, nie, tak, nie i wy po prostu wiecie, że po tych 2 dniach czy tam 3 czy ile mu daliście przechodzicie i to ma być zamknięta lista z zamkniętymi…
Iza: Klamka zapadła.
Robert: Tak dokładnie. Tu warto pewnie, no to ty jesteś już Izo specjalistą, ale warto, żeby nie przesyłać może całych list naraz, tak no bo wtedy to jest trudniejsze. Często pomieszczeniami można właśnie wysyłać, nie?
Iza: Tak. Generalnie to pomaga, ale co klient to różne potrzeby, więc to jakby zdejmijmy.. jakby nie idźmy w tę stronę, bo tu kolejną godzinę będziemy rozmawiać.
Robert: Tak, bo to jest tylko wprowadzenie jak to działa.
Iza: Tak chciałabym, żebyś tam pokazał co otrzymuje klient, jak to wygląda z jego perspektywy.
Robert: Dobry, okej. Tu mamy ten podgląd co zostanie wysłane. No klikamy wyślij. Klient dostanie maila oczywiście, to już maila nie będę wam pokazywał. I mamy wysłane propozycje. No i to jest ta, którą wysłałem przed chwilą. To są takie, które specjalnie wysłałem inne, żebyście widzieli, że jest.
Iza: Okej.
Robert: Tu jak widać już warto nazwać inaczej. Ja zostawiłem domyślną nazwę i teraz nie wiem, nie pamiętam co wysłałem.
Iza: Która jest która.
Robert: Dokładnie, więc warto tutaj sobie to zmienić, tak jak to wcześniej nazwałem „Propozycja wyposażenia – Łazienka”. Ale teraz wejdźmy sobie na tę propozycję, tutaj mamy podgląd. Jeżeli były wysłane produkty do akceptacji, to ile decyzji złych podjętych, żeby nie musieć wchodzić. No, ale teraz wejdźmy sobie na to
Iza: I to jest co otrzymał klient, rozumiem tak? To był ten link, który otrzymał klient.
Robert: Dokładnie, czyli on dostanie maila, w którym jest link, który jak kliknie to ma dokładnie to.
Iza: Dobra i co my tutaj mamy?
Robert: Ten wybrany kawałek listy, który mu wysłaliśmy. I on może tutaj sobie właśnie podejmować te decyzje.
Iza: Czyli on może tu, czyli on otrzymał taki widok tej listy, który zawiera informacje oczywiście o produkcie, czyli tam nazwa, cena, wymiar i link, przez który można zapoznać się z tym produktem. Ale też słuchajcie, zwróćcie, proszę na to uwagę. Pod każdym produktem jest dla klienta możliwość podjęcia decyzji, czy on akceptuje ten produkt, czy go odrzuca i teraz, ponieważ Roberta tak jakby zaznaczył, że on może wielokrotnie w ciągu tam 2 dni, chyba tak 2 dni zaznaczyłeś, w ciągu 2 może zmieniać tę decyzję, to w ciągu 2 dni klient może mieć czas na to, żeby podjąć właśnie decyzję na temat tego, czy dany produkt akceptuje, czy odrzuca. Natomiast po 2 dniach ta możliwość będzie zablokowana jak rozumiem i on już jakby nie będzie mógł wrócić do tego wyboru, więc to też daje takiego bata trochę na tych klientów, żeby przyspieszyć ten proces projektowy, że jeśli macie w swojej umowie, że klient ma 7 dni na podjęcie decyzji. No to właśnie w taki sposób możecie wyegzekwować właśnie konieczność podjęcia decyzji przez klienta. „Czyli klient pracuje na linku?” tu jest takie pytanie. Tak link. Pracuje na linku, on otrzymuje od was mailem link właśnie do tego, żeby otworzyć sobie to w zakładce i na bieżąco tak jakby akceptować, odrzucać właśnie te produkty, a wy w swoim profilu będziecie wiedzieć, ile podjął już decyzji, tak? Albo ile już tych decyzji zostało podjętych
Robert: Tak, to co jest ważne. Te decyzje, które ja tu podejmuje, przenoszą nam się na naszą listę.
Iza: Czyli jak ja wrócę do swojego profilu jako projektantka, to będę widziała też podjęte decyzje przed klienta.
Robert: Tak to już demonstrujemy. Teraz te płytki są odrzucone, a ten kibelek jest zaakceptowany i jeżeli wejdę tu i to odwrócę.
Iza: Tak.
Robert: To od razu się tu przeniosło.
Iza: Bardzo szybko to się robi, w czasie rzeczywistym tak naprawdę.
Robert: Tak, wszystko widać na żywo. Czyli tak naprawdę możecie się zdziwić, pracując sobie, oglądając listę to się samo zmieni. Tak, żeby ktoś nie był przestraszony.
Iza: Tak, cokolwiek się zmienia. Czy klient musi coś instalować? Nie, nie musi niczego instalować.
Robert: Ani nawet się rejestrować.
Iza: Ani nawet się rejestrować. Dostaje od was po prostu link i no, i po prostu ten link wystarcza mu do tego, żeby podjąć te wszystkie decyzje, oczywiście.
Robert: To jest na zasadach, takich jak przyjęte w Google, czyli jest długi, unikalny link tworzony, który jest tak naprawdę niemożliwy do odgadnięcia. Dlatego nie ma tej rejestracji, ale co ja wspominam tutaj zawsze w tym, ponieważ macie, jak jakąś pomoc potrzebujecie, macie tutaj zawsze taki znak zapytania i tu można sobie przejść w taki podstawowy onboarding, tak zwany, tych podstawowych rzeczy. To warto sobie przeczytać, nie przeklikiwać tylko. Tylko przeczytać i no, żeby nie dawać w nazwie tej listy, żeby nie dawać jakichś tam danych osobowych, tak? Z tego względu, że to jest właśnie tak bez żadnego dostępu. No i to jest jedyna, jakaś tutaj zasada.
Iza: No tak, obowiązuje nas RODO, więc jakby musimy jakiś wymyśleć sobie po prostu nazwę dla naszego klienta. Nie wiem, numerację, cokolwiek, żebyśmy wiedzieli.
Robert: Albo swoją. Ulica kolejowa i tyle, tak?
Iza: Tak, albo w ten sposób. Pytanie jest. Czy klient może zrobić notatkę? Do do tej listy.
Robert: Tutaj ma możliwość komentowania do każdego produktu.
Iza: Okej.
Robert: Czyli, no teraz jestem zalogowany jako projektant, ale jeżeli bym wszedł jako klient no to by było jako klient. Czyli to nie wiem, „to jest fajne” powiedzmy. Same pozytywy. „To jest fajne”. I oczywiście projektant tam sobie może wejście i odpowiedzieć. Tak i to jest na zasadzie takich komentarzy. Co jest bardzo ważne w przypadku tych propozycji, bo to często padają takie pytania, to nie jest lista. To nie jest to samo, co lista. To jest propozycja utworzona z listy. Czyli, jeżeli ja ten produkt skasowałem z listy. To on nie zniknął z propozycji.
Iza: Okej.
Robert: To jest ta sama zasada. Bardzo, bardzo długo nad tym myślałem, jak to projektowałem, jak to właśnie zorganizować i to odwzorowuje proces, kiedy wysyłacie tak naprawdę propozycję w tej chwili. Czyli wysyłacie je mailem. Więc jak wysyłacie maila no to on się na żywo nie zmienia.
Iza: No on się też nie zmienia. Dokładnie, dokładnie tak, my tak mamy, z mojego doświadczenia, mogę powiedzieć, że my korzystamy z QDoko czy z Cudo. To też jest takie narzędzie do prowadzenia projektów. No i tam jak wracamy wizualizację to pod spodem w komentarzu listujemy tak naprawdę wyposażenie, które na tej wizualizacji zostało zaproponowane. No, ale teraz, no będziemy to robić. Robimy to właśnie przez KisLista, czyli właśnie klientowi wstawiamy wizualizacje, a w komentarzu właśnie link do tej listy, którą można właśnie tak jakby wyeksportować mailem tak jak pokazałeś przed chwilą, ale chyba też pobrać, tak? Tak jakby sobie i udostępnić klientowi w komentarzu. No i dzięki temu będziemy wiedziały czy klient to zaakceptował czy odrzucił, co mamy zmienić. On może dodać ten komentarz, więc to jest na pewno łatwiejsze niż dodawanie po prostu ciągu długich, bardzo długich linków w komentarzu, tak? Które czasem się klikają, a czasem się nie klikają i trzeba całe przekopiowywać do przeglądarek, więc to jest na pewno łatwiejsze, a potem klient w komentarzu musi mówić, a ta sofa z linku z, nie wiem, ze ScaldikSofa no to tak, a tamta z IKEA to nie. A tutaj byśmy mieli na żywo.
Robert: Tutaj o to chodziło właśnie, że tę propozycję jak wysyłamy i klient komentuje ten produkt z tej propozycji to, żeby było wiadomo co on komentował, dlatego to jest niezmieniane. Bo to często wraca to pytanie od różnych użytkowników i to właśnie o to chodziło, żeby to tak miało działać, że on wie, o tu mamy jakąś historię rozmowy, komentarze na temat tego co wysłaliśmy. A lista żyje, prawda? Cały czas my ją zmieniamy, aktualizujemy. A to ma być ten stan, ta migawka na moment, kiedy my wysłaliśmy to propozycji i rozmowa o tej propozycji, którą wysłaliśmy, więc nie jest to dostęp na żywo do listy.
Iza: No tak oczywiście, ale jak klient podejmie w ciągu tych 2 dni czy tam 7 dni decyzję co do produktów, co zostaje, a co odpada, no to ty możesz jakby mu zaktualizować, wysłać mu link do tej już aktualnej listy, żeby widział przed sobą widok tego, co zaakceptował. Pojawiło się jeszcze pytanie. ” Co się dzieje w sytuacji, kiedy klient nie odpowie na tego naszego maila, nie zdecyduje o produkcie, czyli nie podejmie decyzji na tak ani na nie?”
Robert: No razimy go prądem wtedy.
Iza: No czasem to trzeba by było. Ale rozumiem, że te produkty po prostu zostają sobie na tej liście, no i do dalszej dyskusji, tak do dalszej weryfikacji, tak?
Robert: No, jak nie podejmie decyzji to zamyka się, że nie może podjąć już decyzji. Więc wtedy, no znaczy no część musi robić nadal człowiek. KisList naprawdę pomaga bardzo, ale część musimy zrobić sami.
Iza: No nie wyręcza, tak oczywiście.
Robert: Trzeba nadal tego klienta jakoś tam poganiać. Oczywiście moglibyśmy to robić, żeby wysyłać mu maile i tak dalej. Tylko czy to coś pomoże? Pytanie, tak?
Iza: No wiesz co, czasem mam wrażenie, że trzeba byłoby po prostu z kimś siedzieć i prawie go przymuszać siłą, żeby podjął pewne decyzje, więc jakkolwiek to narzędzie nie jest fajne, to nie rozwiąże problemów braku czasu klienta czy powiedzmy, nie wiem, braku decyzyjności, bo to czasem…
Robert: Dokładnie, a projektant na to. Właśnie, bo co jest ważne, jeżeli, bo właśnie sobie uzmysłowiłem, że co, jak się ta lista zamknie i on nie chce, a nie chcemy drugiej propozycji mu wysyłać to zawsze projektant może wejść na listę i sam tę decyzję zmienić. Na przykład mogę kliknąć teraz i zaakceptować. To, to w kółko działa, czyli jest odrzucone. Czekam na decyzję – znak zapytania. Zaakceptowane.
Iza: Okej. No brak decyzji też może być czasem akceptacją czegoś, generalnie.
Robert: No też może być, ale warto sobie jednak oznaczyć.
Iza: Dobra, słuchaj ja teraz przejrzę jeszcze pytania, bo tutaj się pojawiały w trakcie naszej rozmowy pytania. Tych pytań jest tutaj cale mnóstwo, no bo co projektant, co projektantka to różnego rodzaju sposób współpracy z klientami, więc pamiętajcie też o tym, że jakby KisList jest w fazie aktualnie no premiery, tak? No, to jest tak naprawdę pierwszy raz, kiedy mówimy o tym szerzej.
Robert: Parę miesięcy temu był uruchamiany, więc tak.
Iza: Chyba w czerwcu, tak? Chyba mieliście taką premierę, z tego co ja pamiętam.
Robert: 3 Maj.
Iza: A, 3 Maja, okej. Więc generalnie jest to od niedawna, no i pewne rzeczy są jeszcze w fazie wprowadzania. Tak jak tutaj pojawiło się pytanie o wersję anglojęzyczną. Tak, gdyby chciały się współpracować z klientami anglojęzycznymi, czy na ten moment jest taka możliwość? I chyba Twoja żona Magda odpowiedziała, że jesteście na etapie takich zaawansowanych prac.
Robert: Tak już są bardzo zaawansowane te prace, tam kwestia nie będziemy mówili ile, ale niedługiego czasu.
Iza: Ale się pojawi. Ale jest szansa na to, że się pojawi.
Robert: Bardzo, bardzo są zaawansowane praca nad tą wersją angielską naprawdę. Nawet wzięliśmy pod uwagę, żeby możesz sobie mieć interfejs po polsku, a wysyłać propozycje po angielsku, także no różne rzeczy robiliśmy.
Iza: Okej, dobra.
Robert: Waluty też oczywiście, jak ktoś będzie chciał wyceniać sobie w funtach.
Iza: Dobrze pojawiło się pytanie też o to, czy można korzystać ze współpracownikami do tworzenia takich list?
Robert: To też jest w tym momencie tworzone i też w bardzo niedługim czasie będzie udostępnione. Będą współpracownicy i pakiety takie firmowe.
Iza: Okej, dobra. Tutaj na te pytanie już odpowiedzieliśmy. Są pytania o instalację, o tym co mówiłeś na początku, więc osoby, które dołączyły do nas później będą chciały jeszcze raz zobaczyć, jak to wygląda od początku to ten live, nasze dzisiejsze Archigadki oczywiście będą zapisane i na Architekt Pro zaraz pojawi się również powtórka z tego naszego dzisiejszego nagrania, żebyście mogli sobie jeszcze raz od początku obejrzeć. Natomiast już jest po 11, więc rozmawiamy już ponad godzinę. Dlatego chciałabym powoli, moglibyśmy tu jeszcze pewnie z 2 godziny rozmawiać o KisList, bo no nie wiem jak wy, dajcie znać w ogóle co myślicie o tym produkcie. Zmotywujcie tutaj Roberta do pracy, do rozwoju właśnie tego produktu. Myślę, że taki pozytywny feedback bardzo dodaje skrzydeł, szczególnie w momencie kiedy nad danym produktem pracuje się od ponad roku i ślęczy się nad tym godzinami w nocy. I potem wypuszcza się taki produkt właśnie do użytkowników. To każde pozytywne słowo naprawdę dodaje wiatru w żagle, więc nie szczędźcie Robertowi ciepłych słów motywujących.
Robert: Zdecydowanie Iza masz rację. Każdy komentarz to jest normalnie paliwo na tydzień, a potrzebujemy jeszcze z rok prac, więc łatwo policzyć. 50 ileś komentarzy musi się pojawić.
Iza: Słuchaj, ja naprawdę doskonale to rozumiem, bo jestem też świeżo po premierze Architekt Pro, nad którym spędziłam ostatni rok. Więc absolutnie każdy pozytywny komentarz, że się komuś podoba i fajnie się korzysta. To jest dla mnie na wagę złota. Więc nie szczędźcie Robertowi ciepłych słów, a powiedzmy teraz też coś jeszcze o rejestracji, o abonamencie i o cenie. No i o tym, co tutaj przygotowaliśmy jakby dla wszystkich naszych widzów.
Robert: Już sekundkę, ale wiesz co? Jeszcze bym chciał, bo zapomnę, a chciałem bardzo zacytować mój chyba ulubiony komentarz, żeby zachęcić tak wszystkich do komentarzy. Pani Dorota napisała komentarz w tym stylu. „Się zakochałam, on ten KisList robi wersje w Excelu, w pdf, z możliwością ukrycia cen, linków, ilości, moodboardy. Własne uwagi można zamieścić do każdego produktu i do całości, i logo, i komunikacja z klientem. Akceptować można produkty lub nie, pilnuje budżetu, jedynie obiad nie gotuje, ale z tym to akurat, choć ciężko, da się żyć.” I to jest jeden z moich najbardziej ulubionych, wiele fantastycznych dostaliśmy, ale to jest jeden z moich najbardziej ulubionych. Także tak na zachętę dla innych?
Iza: Ja myślę, że nie trzeba zachęcać. Tylko teraz trzeba powiedzieć, gdzie się rejestrować, pod którym linkiem i jak to wygląda cenowo. No i możesz się spodziewać, że na pewno dużo osób dzisiaj dołączy do platformy.
Robert: Rejestrujemy się na stronie KisList. No to rejestrujcie się z linka, który wkleiła Iza lub na pewno udostępni.
Iza: Tak, podam jeszcze raz tak.
Robert: Jeżeli się zarejestrujecie z tego linka, to.
Iza: Czekajcie, poczekajcie. Ja się na chwilę tutaj odwrócę teraz do was.
Robert: O, jeżeli wejdziecie w rejestracje i prawidłowo wszystko się przeprowadzi to musicie zobaczyć taki ekran i tu jest napisane, że rejestracja z kodem promocyjnym od Izy.
Iza: Już, już pokazuje. Dobra, już wracam do was. Dobra, na Instagramie słuchajcie, ja wam wkleję ten link, jak tylko dokończymy tutaj nasze spotkanie. To wrzucę wam na stories właśnie link do
Robert: Tutaj widzisz, znowu ucięło, jakby w tym przeklejaniu.
Iza: Co się ucięło?
Robert: Końcówka linka.
Iza: Tak, ale to działa. Generalnie ja testowałem i to działa. Więc powinno być w porządku. Okej, dobra, to rejestrujecie się tutaj przez ten link, który wam tutaj podałam. Okej, dobra i jakie są ceny? Jakie są warunki korzystania? Jakby z tego narzędzia i co daje rejestracja poprzez ten link. O Robert znów się nam zaciął, to ja może powiem.
Robert: O już jestem.
Iza: Jesteś, jesteś. Dobra, pytanie było jakie są ceny, jakie są warunki, jakie są, nie wiem, jakieś abonamenty i co daje rejestracja przez ten link?
Robert: Plus 30 dni jest korzystania z KisList przy wykupieniu pakietu rocznego.
Iza: Okej i jak to wygląda cenowo?
Robert: Ceny można zobaczyć, jak wejdziemy na stronę KisList i wejdziemy w cennik to mamy ceny. Są trzy pakiety, płatność miesięczna lub płatność roczna. Przy płatności rocznej mamy 2 miesiące jakby gratis, tak? Bo płacimy za 10 miesięcy a dostajemy 12. A w momencie kiedy rejestrujecie się z link od Izy to jeszcze macie dodatkowo plus 30 dni.
Iza: Okej, czyli wykupujemy na 12 miesięcy, ale mamy tak naprawdę na 13 miesięcy dostęp w tej cenie poprzez ten link.
Robert: Tak jest.
Iza: Słuchajcie, ponieważ ja nadaję naprawdę na 3 platformy na Facebooka, na Instagrama i na YouTuba, nie jestem w stanie wam w tym momencie wszystkim tego linka wkleić teraz na te wszystkie 3 platformy, ale zrobię to jak tylko zakończymy zaraz z Robertem transmisję, więc ta informacja pojawi się zarówno na grupie Architekt Pro i pojawi się również na Instagramie, a osobom które mnie oglądają przez YouTube wkleiłam też już tutaj w komentarzu, więc powinniście to widzieć.
Robert: Dokładnie, ja widzę. Pomogę Ci, czy rejestracja jest ograniczona czasowo Iza.
Iza: Czy rejestracja jest ograniczona czasowo? No to do ciebie.
Robert: Promocyjna, nie promocyjna. Czy rejestracja promocyjna. Nieograniczona.
Iza: Nie, no nie. No generalnie ten link no daje możliwość…
Robert: Cały czas działa.
Iza: Tak, nie wygasa. W tym tygodniu pojawi się również artykuł na Architekt Pro i tam jeszcze raz przypomnę właśnie link do tej rejestracji, więc naprawdę nie ma opcji, żebyście tego linku nie znaleźli, bo będę do was o nim pisać, mówić jeszcze wielokrotnie. Tylko dajcie mi chwilę, dokończymy ten live, chcę wam tutaj przekazać te wszystkie najważniejsze informacje i zaraz będziecie mogli się rejestrować.
Robert: Przepraszam jeszcze, bo to bardzo ważnej rzeczy nie powiedziałem, a widzę też pan zapytał jeden, czy jest jakieś demo? Tak, bardzo ważne jest to. Wszyscy, którzy się zarejestrują to oprócz tego, że dostają ten od ciebie miesiąc dodatkowy, to mają też miesiąc na przetestowanie.
Iza: Mają miesiąc też na przetestowanie. No właśnie, także będziecie mogli sobie sprawdzić jak to, jak to działa i sprawdzić czy to jest dla was. Chociaż naprawdę wątpię, że nie znajdziecie tutaj zastosowania do swoich projektów, bo możliwości jest naprawdę dużo. Nie tylko robienie właśnie takich zestawień, ale też pomocy dla siebie. Takich check list produktów, które lubicie, z których często korzystacie, więc można korzystać i w zespole już niedługo, a na ten moment po prostu przez jeden login jakoś sobie z tym tematem tutaj poradzić.
Robert: Tak myślę.
Iza: No dobra, słuchajcie. Czy my mamy wszystkie informacje, tego jest dużo. Także to też jest tak, że dzisiaj mieliśmy za zadanie wam zajawić temat, ale oczywiście to nie powiedzieliśmy jeszcze absolutnie tutaj wszystkiego na temat KisList, natomiast…
Robert: Wiem czego nie powiedzieliśmy bardzo ważnego.
Iza: Tak.
Robert: Jeszcze bardzo ważną jedną rzecz. Bardzo, bardzo ulubioną przez projektantów, czyli już sekundkę, to już dużo nie zajmie nam. Wspomnieliśmy tylko o tym, ale nie pokazaliśmy. Czyli ulubione, tylko wspomnieliśmy, ulubione mamy dostęp tutaj z menu trzy kropki. Otwieramy ulubione. To jest jeden dostęp albo U na klawiaturze wciskamy i to jest to samo. Do ulubionych możemy dodawać bezpośrednio z wtyczki, czyli nie wybieramy wtedy listy, tylko ulubione. Czyli tu uwaga na to, jak ktoś zacznie bawić, bo się zdarza niektórym osobom, potem dzwonią, piszą, że gdzie są te produkty? A jeśli weźmiemy do ulubionych? No to nie trafią na listę tylko do ulubionych i ich nie widać na liście. Do ulubionych dodajemy wtyczki lub z listy. Czyli otwieram sobie trzy kropki, „dodaj do ulubionych” i ten produkt teraz ten trafił do ulubionych, czyli jeżeli otworzę ulubione to on tu jest.
Iza: Okej.
Robert: Ulubione zawsze otwieramy nad listą, czyli tak jak teraz otworzyliśmy. I do tej listy możemy dodać sobie produkt z ulubionych, prawda? Czyli tu mam na przykład dodaję to oświetlenie do łazienki i ono się tu dodało w tle. To tego jeszcze nie pokazaliśmy.
Iza: Okej, no to jest super ułatwienie też, no bo dużo jest takich produktów tych instalacyjnych, szczególnie właśnie typu, właśnie powiedziałam, stelaże, które się korzysta w większości projektów. No i wtedy zamiast wyszukiwać to na nowo, można po prostu wstawić to z tej listy ulubione.
Robert: Tak samo wyszukiwanie, filtrowanie. Tak, wszystko tutaj jest, czyli żeby łatwo odszukać te rzeczy.
Iza: Okej. No dobra, słuchajcie powoli nasze Archigadki. Robert zostawiam ciebie tak naprawdę, podejrzewam, że z wieloma nowymi rejestracjami dzisiaj po tym naszym livie. Pojawią się pewnie pytania techniczne. Gdzie można je zadawać jeśli ktoś ma problemy z instalacją, z uruchomieniem? Nie wie jak korzystać z KisList? Ma jakieś propozycje? Ma jakieś uwagi? To gdzieś się z wami kontaktować? W jaki sposób?
Robert: To jest, jest tak, najpierw warto przejrzeć ten tutorial, czyli te…
Iza: Właśnie, bo jest tutorial na stronie internetowej. Tak, żebyście wiedzieli w ogóle od czego zacząć.
Robert: Znaczy, ten znak zapytania, które pokazywałem w aplikacji. To jest taka, jakby podstawa taka, podstawa podstaw. I to większość, większość rozwiąże problemów już. Przejrzenie tego. Ten znak zapytania jest oddzielny na liście, a oddzielny jest na liście naszych list, czyli to jest inny. A jeżeli wejdziemy sobie w ulubione to jest też oddzielny. Tutaj jest krótki, ma tylko 3 punkty. Jeżeli wejdziemy sobie w propozycje to też jest oddzielny. Czyli każdy ekran jest opisany i to jest tak naprawdę, przeczytanie tych punktów rozwiewa większość jakiś problemów. Czyli warto sobie najpierw to przejrzeć, przeczytać. Drugie to tak jak wspomniałaś jest kanał na Youtube, z filmami, tak? Z tutorialami. Oczywiście coś mi płata figle. Czyli tutaj ostatniej ikonka i jak sobie to otworzymy to mamy sporo już filmów nagranych, które też rozwiewają różne wątpliwości, tak? I mamy jak przygotować wycenę, jaka właśnie to jest o aktualizacji produktów w Kisserze, kopiowanie sekcji, jak przeciągać produkty, jak oznaczać produkty opcjonalne, jak pracować na stronie, która zasłania treść i takie tam filmiki wprowadzające też różne. I to są króciutkie filmiki. Celowo, bo wiem, że nie macie czasu więc celowo te filmiki one są minutę, minutę 30, minutę 40, to jest wszystko, także nie jest to dużo czasu. Jeżeli ktoś miałby jakiś problem, którego nie może rozwiązać, może zawsze pisać na pomoc.kislist.com I będę odpowiadał, można się na Facebooku odzywać. Tak samo jest strona KisList. Z resztą albo znaleźć mnie tak naprawdę, co robi większość Kisserek.
Iza: Dobra, czyli zanim zapytamy to sprawdźmy czy jest odpowiedź na to pytanie.
Robert: Byłoby miło, zwłaszcza jak będzie was bardzo dużo, bo jest mi ciężko wszystkim odpowiadać, ale oczywiście jak ktoś będzie miał problemy każdemu pomaga tak samo, nie ma problemu.
Iza: Okej, super. Robert, bardzo ci dziękuję za zaprezentowanie. Czekaj, bo już ktoś dzwoni, ja to tylko wyłączę. Okej. Bardzo ci dziękuję za to, że poświęciłeś nam czas na to, żeby pokazać na czym polega twoje narzędzie. Jestem przekonana o tym, że pomoże wielu osobom, szczególnie takim, które nie mają potrzeby robić skomplikowanych, długich kosztorysów, ale chcą szybko wysłać propozycję klientowi. My zresztą też tak z tego korzystamy, że kosztorysy nasze, to jest jedno i w momencie, kiedy pracujemy z klientami i tak dalej, robimy dla nich kosztorysy. To KisList tak, jakby na ten moment nie wyczerpuje, jakby tych wszystkich informacji, ale jest świetnym narzędziem do tego, żeby sobie przygotować propozycję dla klienta czy zestawienie materiałów do szybkiej weryfikacji klientem. Czy idziemy w tym kierunku w tym kierunku? Czy taka toaleta czy takie płytki? Więc, w tym przypadku on na pewno bardzo, bardzo pomaga w takiej współpracy. No i zawsze wtedy, kiedy pracujemy z klientami w jakimś ograniczonym zakresie projektowym, kiedy nie robimy kosztorysu. No to takie zestawienie materiałów, moim zdaniem, w zupełności będzie wystarczać i na pewno też pomoże klientom rozeznać się w tych produktach, które im proponujemy. Także dzięki raz jeszcze za to, że dzisiaj nam to wszystko wyjaśniłeś. Wiem, że moglibyśmy jeszcze z 2 godziny na ten temat rozmawiać. Ale myślę, że na ten moment mamy taką podstawową wiedzę, z czym to się je i ja za chwilę na wszystkie moje kanały wrzucę ten link rejestracyjny, żebyście mogli przez niego właśnie się rejestrować i zyskać ten dodatkowy miesiąc za darmo. No i cóż, będziemy wracać do tematu.
Robert: Muszę powiedzieć, że zerknąłem tutaj w tle, no i trochę się zagotowało na tej stronie.
Iza: No cóż, no wiesz, no fajne narzędzie, generalnie polecane przez wiele, wiele osób do przetestowania. Naprawdę świetny materiał, wrócimy do tego pewnie za jakiś czas z takim feedbackiem, co się tutaj może jeszcze zmienić. Co możemy dodać? Co możemy zmienić? Jak to wygląda po kilku miesiącach właśnie pracy na tym narzędzia.
Robert: Tak samo pomysły, bo pytałaś. Tak samo pomysły można na pomoc.kislist.com pisać. To będziemy z Izą przedyskutować, co wejdzie do KisPro.
Iza: Do KisPro dokładnie. A nad KisPro będziemy myśleć pewnie w przyszłym roku. Także jeszcze wszystko przed nami. Ja wam, moi drodzy, bardzo dziękuję za dzisiejszy udział. Mam nadzieję, że dzisiejsze Archigadki wam się podobały. No i nasza propozycja tego nowego narzędzia znajdzie wasze uznanie. Będziecie chcieli przetestować, popatrzyć jak to działa w waszych pracowniach. No i że skorzystacie, bo jestem przekonana o tym, że to bardzo usprawni waszą pracę. Także ja wam serdecznie dziękuję. Robert, tobie za obecność i życzę Wam miłego dnia.
Robert: Dziękuję Jeszcze raz za zaproszenie. I pozdrawiam wszystkie Kisserki aktywne i przyszłe, no i oczywiście przepraszam panów, ale jest was mniejszość.
Iza: No niestety. Dzięki bardzo, trzymajcie się, miłego wtorku.
Robert: No, dzięki.
Iza: Cześć.
Robert: Pozdrawiam.