Nowinki technologiczne w projektowaniu wnętrz

Zapewne wielu z was kojarzy film Powrót do Przyszłości i futurystyczną wizję roku 2015, jaką w nim przedstawiono: latające samochody, zasilane energią ubrania… Za każdym razem, gdy powracam do tego filmu, zwracam szczególną uwagę na sceny rozgrywające się we wnętrzach. Przede wszystkim intryguje mnie fakt, iż pomimo stylistyki niemalże identycznej jak w latach 80-tych, pewne rozwiązania jak na przykład głosowe sterowanie urządzeniami domowymi okazały się być trafną predykcją. Oto jesteśmy my, u końca 2021 roku, a sławetny 2015 z filmu – synonim przyszłości – już dawno minął. Jakie udogodnienia w dziedzinie wyposażenia wnętrz, które stały się naszą codziennością, przyniosła nam przyszłość?

Gniazda elektryczne z dodatkową funkcją

Koniec nerwowego poszukiwania tej „właściwej” wtyczki. Nowoczesne gniazda elektryczne posiadają wejścia USB oraz odbiornik Bluetooth, tak aby móc podłączyć urządzenie do prądu bez użycia tradycyjnej wtyczki. Wystarczy zwyczajny kabel USB i… możemy ładować nasz smartfon bezpośrednio z gniazda elektrycznego. Rozwiązanie to jest niezwykle praktyczne nie tylko we wnętrzach mieszkalnych, lecz także hotelowych, choćby w przypadku gości zza granicy (np. z Wielkiej Brytanii bądź USA), którzy używają na co dzień wtyczek w innym standardzie niż europejski. Aby skorzystać z gniazd naszego typu, zmuszeni są posiadać odpowiednią przejściówkę. Kłopot jest wtedy, gdy pojawia się konieczność naładowania więcej niż jednego urządzenia. Gniazdko elektryczne z bezpośrednim wejściem typu USB skutecznie rozwiązuje ten problem. Ponadto, odbiornik Bluetooth i zamontowane w sąsiednich puszkach głośniki, pozwolą na odtworzenie muzyki prosto z podłączonego urządzenia.

Skoro wspomniałam o muzyce, to warto zwrócić uwagę na moduły pozwalające na montaż radia w miejscu tzw. „kontaktu”. To zminiaturyzowane urządzenie, zazwyczaj posiadające również wyświetlacz pozwoli na odbiór stacji radiowych bez dodatkowego wyposażenia. Dźwięk będziemy mogli usłyszeć za pomocą głośników montowanych podtynkowo bądź urządzenia audio podpiętego do portu USB, w które to moduł radiowy jest wyposażony.

Kolejnym, ciekawym modelem są tzw. inteligentne gniazdka WiFi. Ich podstawową funkcją jest kontrola i koordynacja przepływu prądu, co może pomóc oszacować jego zużycie, a także związane z nim koszty. Gniazda tego typu zazwyczaj posiadają także możliwość kontroli dopływu prądu za pośrednictwem smartfonu. Dzięki temu, możemy włączać zasilanie poszczególnych urządzeń bez wstawania z fotela, a gdy nagle w pracy przypomnimy sobie o podpiętym do zasilania żelazku, nie musimy w pośpiechu w obawie o pożar wracać do domu. Wystarczy uruchomić dedykowaną aplikację i wyłączyć prąd w konkretnym gnieździe elektrycznym. Zasilaniem urządzeń możemy sterować również będąc na wyjeździe. Z łatwością włączymy telewizor bądź oświetlenie, sprawiając wrażenie swojej obecności, w rzeczywistości będąc setki kilometrów dalej. Cóż, gdyby Kevin w 2021 roku został sam w domu, nie musiałby nawet ruszać się z miejsca.. 😉

Niezwykłe funkcje baterii kuchennych

Wrzątek, a może orzeźwiająco zimna woda gazowana bezpośrednio z baterii kuchennej? Brzmi nieźle, prawda? Rozwiązania te obecne są już od kilku lat na rynku wyposażenia wnętrz i posiadają spore grono swoich zwolenników. Bateria dystrybuująca wrzątek pozwoli natychmiastowo, bez zbędnego oczekiwania, zaparzyć ulubioną herbatę. Mogłoby się wydawać, że rozwiązanie to jest kaprysem, dodatkowo kosztownym w eksploatacji. Nic bardziej mylnego, ponieważ bateria ta zasilana jest energooszczędnym bojlerem montowanym w szafce pod zlewem. Tego typu system pozwolić może także na dozowanie zdatnej do picia, gazowanej i schłodzonej wody. Wystarczy że daną instalację wyposażymy w baterię filtrującą oraz jednostkę chłodzącą, a będziemy mogli zapomnieć na długo o kupowaniu butelkowanej wody. Ekologicznie, szybko i wygodnie.

Może cię zainteresować: Kurs „Jak zaprojektować kuchnię”

Szafa inna niż wszystkie

Tym razem przenosimy się do garderoby. Paręnaście lat temu w kinach premierę miał film „Opowieści z Narni”, gdzie rodzeństwo za pośrednictwem zaczarowanej szafy, przenosiło się do magicznej krainy. Kto z nas, będąc dzieckiem, nie chował się w szafie z nadzieją na podobny rezultat? Wraz z wiekiem i zderzeniem z rzeczywistością nasze marzenia uległy nieco zmianie, ale może nie musimy rezygnować z odrobiny magii? 🙂 A gdyby nasza szafa posiadała inne magiczne umiejętności: odświeżała i wygładzała ubrania, nawet te najdelikatniejsze?

Szafy parowe są jednym z najnowszych i bardziej innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie wyposażenia wnętrz. To proste w obsłudze urządzenie, z wyglądu przypominające tradycyjną, aczkolwiek stylową szafę, w rewolucyjny sposób pomoże nam uporać się z zagnieceniami, brzydkim zapachem (np. dym papierosowy) oraz odświeży nasze ubrania a także obuwie. Szafa parowa będzie doskonałym wyborem nie tylko dla osób zabieganych, nie mających czasu na prasowanie (bądź nie lubiących tej czynności), lecz także dla alergików (szafy parowe czyszczą odzież z bakterii i alergenów bez użycia detergentów). Znajdujący się zazwyczaj na froncie, panel sterowania pozwala na wybranie adekwatnego programu czyszczącego, a wszystkie zabrudzenia, zapachy i zagniecenia zostaną usunięte za pomocą pary wodnej oraz na samym końcu wysuszone. Należy jednak wspomnieć o właściwie jedynym minusie tego urządzenia (poza gabarytami), a mianowicie cenie. Obecnie ceny szaf parowych oscylują w zakresie od 5 do 7 tys. złotych. Trudno się nie rozmarzyć myśląc o takiej „magicznej” szafie.

Lustereczko…

Lustra w różnej formie są piękną i elegancką dekoracją, odpowiednią dla każdego wnętrza, niezależnie od stylu w jakim jest ono zaprojektowane. Która kobieta nie uwielbia się w nim przeglądać? Bez lustra nie wyobrażamy sobie garderoby bądź łazienki, a właśnie w tym ostatnim pomieszczeniu korzystanie z niego, zwłaszcza po gorącym prysznicu bywa kłopotliwe. Zaparowane lustro, nie dość że uniemożliwia przejrzenie się w nim, to wygląda nieestetycznie po wyschnięciu (osadzająca się para wodna z kurzem często prowadzi do powstawania zabrudzeń). Niemożliwym jest, aby po każdej kąpieli poświęcać czas na przecieranie, często sporych rozmiarów, tafli. 

Z pomocą przychodzi popularne od kilku lat „lustro nieparujące”. Jak uzyskać taki efekt? Są dwa rozwiązania: kupić gotowy, wieszany model tego typu bądź zastosować lustro wklejane w płytki, z umieszczoną pod nim matą grzewczą. Zasada działania dla obydwu z nich jest identyczna, a mianowicie: znajdująca się pod spodem tafli folia lub mata grzejna ogrzewa powierzchnię lustra do temperatury ok. 40 stopni, dzięki czemu para wodna nie skrapla się na jego płaszczyźnie. Dodatkowo lustro może być pokryte nieparującą powłoką, co wzmocni efekt działania. Aby lustro nie ogrzewało się przez cały czas co mogłoby generować zbędne koszty, zazwyczaj wyposaża się je w czujnik działający na podczerwień, który uruchomi funkcję tylko i wyłącznie gdy zechcemy z niej skorzystać. 

Zdecydowanie tego typu rozwiązanie to „mała rzecz, która cieszy”, znaczące udogodnienie uzyskane niewielkim kosztem. Dzięki temu, po każdym prysznicu, kobieta będzie może dowiedzieć się czy to właśnie ona jest najpiękniejsza na świecie, bez nerwowego i nieskutecznego przecierania lustra 😉

Smart Home

Być może powtarzam się, umieszczając w kolejnym z moich zestawień system Smart Home, jednakże nieprzypadkowo. Otóż zdalne sterowanie wyposażeniem we wnętrzu oraz komunikacja ze sprzętami AGD to coś to poruszało ludzką fantazję od wielu lat. Przykładem są rozmowy z komputerami pokładowymi pojawiające się w filmach z lat 80-tych. Także w znanej wielu z nas kreskówce „Jetsonowie”, członkowie tytułowej rodziny z przyszłości swoim głosem bądź w sposób zdalny, mogą zarządzać każdym urządzeniem w domu. Kiedyś rozwiązania tego typu były snem o przyszłości, futurystyczną predykcją rozwoju technologicznego. Współcześnie stały się elementem codzienności, zaczynając od wcześniej wspomnianych inteligentnych gniazdek, aż po zdalne zarządzanie całym kompleksem funkcji w jakie wyposażone jest nasze wnętrze (np. regulacja temperatury, rolet, klimatyzacji, oświetlenia czy poboru energii elektrycznej). Wszystko to obsługiwane zdalnie, za pomocą naszego smartfonu.

Urządzeniem które umożliwi nam głosową komunikację z systemem Smart Home oraz sprzętami typu smart (bez użycia aplikacji w smartfonie) są specjalne głośniki (np. Echo Dot) obsługujące słynną Amazon Alexa. Jest to technologia wirtualnego asystenta opracowana w 2013 roku przez Amazon, zdolna wychwytywać oraz podejmować interakcje głosowe, tak aby realizować określone polecenia z zakresu Smart Home, a także dostarczać określonych informacji. Zaprogramowanie i podpięcie całego wyposażenia smart do Alexy jest również nieco czasochłonne, jednak zdecydowanie rekompensowane przez komfort użytkowania. Asystent głosowy tego rodzaju będzie także niezwykle pomocny w codziennym funkcjonowaniu osobom z niepełnosprawnością. W kwestii wad to jedynym minusem może być fakt, że Alexa póki co „nie umie mówić po polsku”, a więc jesteśmy zmuszeni komunikować się z nią w języku angielskim.

Uświadomienie sobie, że wnętrza które obecnie projektujemy są „wnętrzami przyszłości” jest niezwykle ważne. To od nas projektantów, zależy czy pewne rozwiązania zagoszczą na stałe w przestrzeniach mieszkalnych i staną się popularne, czy może odejdą w zapomnienie. Oczywiście nadrzędnym czynnikiem tego procesu jest funkcjonalność nowoczesnych „gadżetów” i rozwiązań, co wpływa na zasadność ich zastosowania. Moim zdaniem, jako projektantki, warto pozostać otwartym na „nowości” w sposób racjonalny i jeśli tylko budżet danej inwestycji na to pozwala, nie zachowywać irracjonalnych uprzedzeń wobec „technologii przyszłości”.

Czy posiadacie któreś z opisanych przeze mnie udogodnień rodem z przyszłości? A może wyposażyliście własne bądź projektowane wnętrze w inne „ułatwiające życie” gadżety? Dajcie znać, czy udało Wam się zastosować w swoich projektach tego typu nowinki technologiczne i jaki był efekt. Jestem niezmiernie ciekawa, jak wy oraz wasi klienci jesteście nastawieni do tego typu innowacji.

Dołącz do najpopularniejszego newslettera w branży i zaprojektuj swój sukces!

Dołącz do najpopularniejszego newslettera w branży i zaprojektuj swój sukces!

Nazywam się Iza Gemzała i wspieram architektów oraz projektantów wnętrz w rozwoju ich pracowni.

Od 2008 roku projektuję wnętrza. Prowadzę własną pracownię „Prosty Plan” oraz grupę „ArchitektPRO. Zaprojektuj swój sukces” na Facebooku. 

Integruję branżę wnętrzarską, pomagam młodym architektom w początkach działalności, bez ogródek piszę o blaskach i cieniach tego zawodu. Kocham polski dizajn, ludzi z pasją oraz nietypowe i trudne przestrzenie do zaprojektowania. Wierzę, że dzięki wzajemnej motywacji, rozwojowi, stałemu poszukiwaniu i doskonaleniu jesteśmy w stanie tworzyć nie tylko piękne, lecz także funkcjonalne projekty oraz budować nasze biznesy bez niepotrzebnego stresu. Jestem tu po to, aby Ci w tym pomóc :)

Potrzebujesz więcej inspiracji?

Dołącz do odbiorców naszego newslettera! Gwarantujemy solidną dawkę wiedzy oraz zaproszenia na darmowe spotkania online z Izą Gemzałą i ekspertami ArchitektPRO!

.
Twoje zakupy
Brak produktów w koszyku!