Praca nad projektem to przede wszystkim tworzenie wizualizacji, dokumentacji technicznej dla wykonawców oraz dobór materiałów wykończeniowych. Te etapy projektowania bez wątpienia wymagają najwięcej czasu i skupienia. A co jeśli choć jedną z tych czynności można usprawnić i przyspieszyć?
Podstawowym etapem pracy każdego projektanta wnętrz jest dobór materiałów i wyposażenia, między innymi takiego jak meble, oświetlenie, armatura, tapety czy podłogi. Gdy już podejmiemy decyzję, kolejnym krokiem zazwyczaj jest wykonanie zbiorczego zestawienia w postaci listy zakupowej, nie tylko aby uporządkować własną pracę, lecz przedstawić jej efekt inwestorom w przystępnej formie. Jednakże, na tym etapie zaczynamy zadawać sobie pytania: w jaki sposób, jakie informacje umieścić, czy też jak czytelnie przedstawić opracowane przez nas materiały? Nawet jeśli nie pierwszy raz tworzymy tego typu zestawienie i znamy odpowiedzi na powyższe pytania, to czeka nas czasochłonna, a przede wszystkim żmudna praca. Zazwyczaj decydujemy się na formę pliku tekstowego bądź arkusza kalkulacyjnego, ale żadne z tych rozwiązań nie jest doskonałe. Problem zaczyna się, gdy tylko rozpoczniemy pracę. Wklejanie zdjęć, przepisywanie niezbędnych informacji oraz załączanie linków pochłania sporą ilość czasu, którego, nie ukrywajmy, mamy jak na lekarstwo.
A co w przypadku, jeśli nasze wszystkie problemy w tej kwestii rozwiązałoby kilka kliknięć? W taki sposób działa właśnie KisList, które jest nowatorskim narzędziem przeznaczonym dla architektów, usprawniającym tworzenie list zakupowych do projektowanych wnętrz. KisList zostało opracowane przez Roberta Czapskiego, który zawodowo jest programistą a prywatnie mężem projektantki wnętrz, dlatego doskonale rozumie potrzebę usprawnienia prac projektowych. KisList oficjalnie swoją premierę miało wiosną bieżącego roku, ale szybko zdobyło uznanie w szerokim gronie projektantów wnętrz, a jego popularność nieustannie rośnie.
KISLIST – KEEP IT SIMPLE – NIE KOMPLIKUJ!
Niepodważalną zaletą KisList jest jego funkcjonalność i intuicyjność w obsłudze, dzięki zastosowaniu dwóch modułów: strony internetowej oraz wtyczki współpracującej z przeglądarką. Zasada działania jest niezwykle prosta. Wchodząc na stronę internetową sklepu z konkretnym produktem, wtyczka intuicyjnie wczytuje wszystkie jego parametry, które zostały udostępnione przez producenta. Za pomocą jednego kliknięcia zostaje pobrana nazwa obiektu, zdjęcie, cena, wymiar, numer katalogowy, a także link. Ponadto, posiadamy również możliwość manualnego uzupełnienia opisu o istotne dla nas informacje (np. czas realizacji zamówienia, nazwa tkaniny, nietypowe detale). Automatycznie wprowadzony do wtyczki produkt możemy przypisać do stworzonych przez nas list projektowych, a nawet ich podkategorii (np. w postaci osobnych zestawień dla konkretnych pomieszczeń).
Zobacz też: Kurs „Jak zaprojektować wnętrza w oparciu o budżet klienta?”
Strona internetowa umożliwia w przyjaznym środowisku zarządzanie powstałą listą, która w estetyczny sposób porządkuje wybrane przez nas wcześniej produkty, dając dodatkowe możliwości modyfikacji. Zestawienie wyposażenia, będące głównym celem naszej pracy, powstaje niemal bez naszego udziału. Dodane za pomocą wtyczki elementy możemy edytować, zmieniać ich zdjęcia, przynależność do konkretnego projektu, a nawet uwzględniać opcjonalne zamienniki. Co więcej, do listy mamy możliwość załączenia indywidualnych ofert i wycen przygotowanych przez wykonawców. Tak sporządzona lista nie tylko usprawni pracę nad projektem, lecz w uporządkowany sposób przedstawi klientowi proponowane przez nas materiały. Zarówno w teorii jak i w praktyce jest to dziecinnie proste, a jak wiadomo upraszczanie naszej pracy, to jest coś czego potrzebujemy 🙂
TY PROPONUJESZ, KLIENT DECYDUJE.
Stworzenie zestawienia materiałów do projektu jest bardzo proste, ale pewnie zastanawiasz się co dalej z nim zrobić i jak przesłać je klientowi? Efekt końcowy, w postaci estetycznej listy zakupowej, możemy przede wszystkim wyeksportować jako plik PDF oraz arkusz kalkulacyjny Excel. Klient otrzyma gotowy plik ze zdjęciami, informacjami o produkcie i linkiem do sklepu. Jednak na tym nie kończą się możliwości tego narzędzia. KisList pozwala także na udostępnienie efektów naszej pracy w formie prostego moodboardu bądź linku prezentującego zestawienie on-line, także w postaci edytowalnej dla klienta. Daje ono możliwość nie tylko obejrzenia kompletnej listy zakupowej, lecz także zatwierdzenia wyboru, czy też odrzucenia konkretnych obiektów. Ponadto, możemy ograniczyć dla inwestora czas przypadający na podjęcie decyzji, po którego upływie edytowanie arkusza nie będzie już możliwe. Dzięki temu nie tylko dasz swojemu klientowi możliwość wyboru produktu spośród kilku propozycji, ale też zmotywujesz go do zrobienia tego w ciągu kilku dni.
ZOBACZ TEŻ NAGRANIE #ARCHIGADEK, W TRAKCIE KTÓRYCH ROZMAWIAM Z TWÓRCĄ KISLIST – ROBERTEM CZAPSKIM „#ARCHIGADKI 37: REWOLUCYJNE NARZĘDZIE DO PRACY NAD PROJEKTEM”
ILE KOSZTUJE KORZYSTANIE Z KISLIST?
Twórca narzędzia oferuje nam trzy pakiety o zróżnicowanej cenie i zakresie dostępnych funkcji. W ramach zachęty, oferowany jest także 30 dniowy okres próbny użytkowania platformy, z którego warto skorzystać, aby przekonać się, jak bardzo KisList usprawni twoją pracę.
Co więcej, wszyscy czytelnicy ArchitektPro którzy zarejestrują się z użyciem linku https://kislist.com/register/code/architektpro oraz wykupią roczny abonament KisList, otrzymają dodatkowy miesiąc bezpłatnego użytkowania.
KisList jest niewątpliwie rewolucyjnym narzędziem, które powstało w celu usprawnienia pracy projektantów wnętrz. Jego użytkowanie nie tylko oszczędzi nasz czas i ułatwi komunikację z klientem, lecz sprawi również, że żmudny etap tworzenia listy projektowej będzie nieskomplikowany, szybki i niezwykle funkcjonalny. Twórca KisList nieustannie pracuje nad rozwojem oraz rozszerzeniem opcji dostępnych dla projektantów wewnątrz oferowanej platformy, z zachowaniem jej prostoty i przyjemności w użytkowaniu. Możemy, więc spodziewać się w najbliższym czasie kolejnych przydatnych funkcji.